Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:38, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon stal jeszcze chwile mamroczac cos pod nosem, probujac zapamietac trase wyprawy, ksztalt wyspy i jakies charakterystyczne punty. W koncu oderwal wzrok od krajobrazu.
- No dobra, schodzimy w ta tutaj doline - wskazal dzungle rozciagajaca sie u waszych stop - i idziemy w kierunku tamtych dwoch wzgorz - tym razem pokazal dwa pagorki na koncu rzeczonej doliny.
Simon poprawil plecak i ruszyl w dol zbocza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 19:42, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly ruszyla opornie za Simonem, schodząc ostrożnie ze wzgórza.
Zastanawiała się, po jaka cholerę uwierzyła Luke'owi. Mogła go zignorować, i teraz smażyłaby sobie papaje nad ogniem i droczyła się z Francuzeczką. Chociaż nie - w zasadzie, to zajmowałaby się Brianem i droczyła z Francuzeczką.
[Simon: W pewnym momencie zauważyłeś jakiś metaliczny błysk w krzakach.]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:50, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon nagle stanal i gestem zatrzymal reszte ekipy. Powoli wyciagnal Berette zza paska i wycelowal w miejsce, w ktorym zobaczyl blysk.
Polozyl palec na ustach i ostroznie ruszyl w kierunku zarosli. Serce walilo mu jak mlotem, lecz umysl byl czysty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:13, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly z niepokojem spojrzała na Simona, po czym wyjęła pistolet zza paska i podeszła do niego.
W trawie wyraźnie coś błyszczało. Nie kropla rosy, nie jakieś szkiełko - to był zwyczajny, metaliczny blask, typowy dla wypucowanych karoserii samochodów w Losa Angeles.
Co to do jasnej choelry jest?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:14, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon spojrzal na Polly.
- A skad mam wiedziec? Jakby co, strzelaj...
Ostroznie, wciaz celujac w krzaki, odgarnal galezie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:20, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly kiwnęła głową, celując z precyzją w to coś błyszczące w krzakach.
Simon dgarnął gałęzie
[nar]
Kiedyodgarnęliscie gałezie, przez chwilę staliscie bez ruchu, wpatrujac się z zaskoczeniem w to, co było pod nimi ukryte.
Okragły, wbity w ziemię kawałek mocnego metalu, najprawdopodobniej wejście do czegoś. Posrodku widniało małe, kwadratowe okienko z grubego, pancernego szkła, które Simon zaczął przecierać z pyłu, kawałków galęzi i liści.
Chcieliście sprawdzić, to czego to prowadzi. Był jednak problem - właz nie miał uchwytu.[/nar]
Ożesz jasna cholera szepnęła Polly, klękajac przy Simonie. Wciąż trzymała pistolet w gotowości, celowała w pancerne szkło. Jej zaniepokojona twarz odbijała się w okienku.
Spojrzała na Simona.
Skad to tutaj, facet?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:23, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Chcial cos powiedziec, ale zamknal usta.
--Skad do cholery mam wiedziec?--
Simon zaczal goraczkowo czyscic wlaz odzucajac liscie i ulamane galazki. Spojrzal przez szklo do srodka, oslaniajac dlonmi oczy przed swiatlem slonecznym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:26, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[nar]
Simon: szkło było zbyt grube, żeby coś przez nie zobaczyć. Próbowałeś rozbić je lezacymi obok kamieniami - bez efektu
[/nar]
olly wsadziła pistolet spowrotem za pasek i chwyciła zaostrzony, przypominajacy neico grot dzidy kamień, który leżał obok tej rzeczy.
Uderzyła z całej siły w okienko.
Zero rezultatu.
Co to jest, psia mać? zastanowiła się, oglądając znalezisko. Przyklęknęła nieco z boku, starajac się odkopać rękami ziemi wokół wejścia - bo to niewątpliwie było wejscie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:31, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Wlaz do cholery... Do czego? Nie wiem... Moze to jakies magazyny albo cos w tym stylu. Jakos militarnie mi to wyglada...
Simon zaczal badac wlaz wzrokiem. Moze beda jakies oznaczenia?
Jego mozg pracowal na wysokich obrotach. Moze ta wyspa nie byla wcale taka bezludna? Cokolwiek jednak to bylo, wygladalo na opuszczone. Co zmusilo ludzi do opuszczenia tego miejsca?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:35, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly nadal zapamietale odkopywała ziemię wokół włazu. Sżło jej dość opornie - robiła to wprawdzie gołymi rękami, ale już po kilku minutach w przestrzeń między włazem, a resztą gleby mogła włożyć prawie cala dłoń.
Myślsiz, ze w tych pieprzonych jaskiniach jest coś, co nadaje się na łopaty, facet?
[nar]
Simon - obejrzałeś właz dokładnie z każdej strony, zatrzymując się dłużej przy obramowaniu okienia. Przy samym brzegu wygraweroano na nich liczby: 4, 8, 15, 16, 23, 42.
[/nar]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:39, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
--Co to za liczby?--
To nie mialo sensu. Nie byl to ciag matematyczny, dlugosc i szerokosc geograficzna, jakos nie mogl tego powiazac z armia. Jego niewiedza dzialala mu na nerwy.
Nie widzac nic lepszego do roboty, pomogl Pauline w kopaniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:45, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Coś znalazles, stary? spytała nieuwaznie, zachaczajac palcem o ostrzy korzeń.
--Cholera-- pomyaślała, wyjmując palec z ziemi.
Był cały zakrwawiony.
--Szlag jasny by to trafił--
Zaczęła szukać w plecaku czegoś, czym mogłaby owinąć ranę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:48, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Tylko jakies liczby - powiedzial niepewnie.
Nie chcial sie przyznawac, ze nie ma pojecia co one znacza.
- Lepiej to przemyj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 12:50, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Skoro są tu jakieś pieprozne liczby, pewnie coś znacza, facet zauwazyła Polly, wyciągajac z plecaka butelkę wody. Odkręciła ją bokiem lewej ręki i polała ranę.
Trochę zapiekło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:55, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon milczal. Po glowie lataly mu tylko te liczby: 4, 8, 15, 16, 23 i... Co tam jeszcze bylo?
Simon spojrzal na wlaz. Ach, tak. 42.
Nadal nie rozbilo to zadnego sensu.
- Moge sie spytac po co wlasciwie kopiemy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|