|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 10:01, 04 Wrz 2006 Temat postu: [Lost] Przygotowania do wyprawy |
|
|
Żyjecie. Ta myśl odbija się w waszych umysłach i daję nadzieję. Nadzieję, że zostaniecie odnalezieni.
Ale nie wszscy przeżyli. Wielu zginęło... Wielu jest rannych, a wielu, w tym wy, żyjecie i musicie walczyć o przetrwanie.
Wśród ciał nadal nie znaleźliście ciała pilota, ani dziobu samolotu. Postanowiliście zorganizować wyprawę ratunkową, po pilota.
Charlie stanął na kamieniu. Czuł się conajmniej dziwnie, trochę jak... Wódz... Jak wódz tego wszystkie wokoło, wódz Zagubionych. Wetschnął cicho i krzyknął Słuchajcie! Jak wiemy, przezyliśmy... Dziękujmy za to Bogu! Jednak kiedy chowaliśmy ciała Ostatnie słowa powiedział z lekkim bólem, robiąc małą przerwę Kiedy chowaliśmy ciała, nie znaleźliśmy pilota, ani dzibou samolotu. Dlatego wydaje mi się, że powinniśmy poszukac go, może on nam jakoś pomoże. Charlie przestał krzyczęc, rozglądając się po twarzach dookoła. Poza mną, chcę zabrac trzy osoby. Kto się zgodzi? Zapytał, sp[oglądając po nich.
Naprawdę był wodzem. Uśmiechnął się do tych myśli i czekał na chętnych.
[W tym temacie moga pisać tylko Ci, którzy zapisali się do wątku]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 11:14, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja Pauline wysunęła się przed resztę rozbitków i uśmiechnęła się do Charliego. Podeszła do niego, stanęła obok i spojrzała na resztę rozbitków.
Przez chwilę nikt się nie poruszył. Patrzyli na nich jak na duet idiotów, którym się nie wiadomo co wydaje.
No dalej, ludzie, nie mozemy czekac na zbawienie, które i tak nie nadejdzie, do cholery!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 11:28, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy tylko Steave wyłonił się z dżungli wszedł szybko do swojego namiotu po czym udał się w stronę zbiorowiska. Hmm szykuje się jakaś wyprawa co? Wchodzę w to. I staną na kamieniu obok Charliego i Pauline. Ale dokąd idziemy? Wchodzę w ciemno. Zapytał Steave. I kiedfy wyruszamy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:02, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzal dziwnie na blondyna. Widac bylo, jak unosi sie chwilowym poczuciem wladzy. Lubil sciagac na siebie uwage. Simon prychnal cicho. Z drugiej strony ma racje. Jesli ktos moglby wiedziec gdzie mniej wiecej jestesmy, na pewno byl to pilot.
- Ja, Simon Tallard, wyrusze na ta wyprawe!
Gdyby to inna osoba to powiedziala, patetyzm tej wypowiedzi prawdopodobnie zwalilby go z nog.
Nie wiedzac czemu przypomniala mu sie scena z "Trzynastego Wojownika".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 13:49, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wiec jak, Charlie Pauline spojrzała na niego pytająco. Wystarcza ci cztery osoby, kapitanie? spytała, uśmiechając się ostroznie.
Nie mogła być do końca pewna, czy jakimś gestem, słowem czy dziwna tonacją głosu nie spłoszy Charliego. Patrzyła i mówiła ostrożnie, obserwując jego odpowiedzi, mimikę twarzy i wszystko inne, co mogłoby ją nasunąć na trp 'jest nie tak'.
Charlie, wielki przywódco Bananowego Narodu Wybranego, słyszyj mnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 15:49, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie kiwnął nerwowo głową.
Tak, tak. Czterech nas wystarczy... Zbierzcie co trzeba i będzie trzeba odnaleźć tego pilota... Jakies propozycje, gdzie go szukać i gdzie mógł spaść?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:01, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że powinniśmy pójśc wgłąb tej cholernej dżungli. Bo chyba nie zatonął, nie? Widzielibyśmy. Pauline machnęła ręką w kierunku dżungli, drugą dłonią tworząc 'daszek' nad brwiami.
--Cholerne słońce--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 16:01, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mogło to być daleko, ale będziemy musieli zagłębić trochę w dżunglę. Proponuję iść w tamtą stronę, powiedział i wskazał kierunek odwrotny z którego przyszedł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:13, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A czemu akurat tam, a nie na przykład tam, do cholery, facet, hm? spytała Pauline, patrzac na niego bacznie i z lekkim rozdraznieniem. Nie mamy pojęcia ani co jest tam wskazała palcem w prawo ani tam powiedziała, wskazując przeciwną stronę. Co o tym myslisz, Charlie? W która stronę, hm?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 16:24, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Słuchaj, nie mam ochoty się kłócić! Powiedziałem że proponuję tamtą stronę bo z przeciwnej wracam i nic nie znalazłem, więc do cholery, panienko słuchaj Charliego, on się zapytał co proponujemy. Ja zaproponowałem. Czas na innych. Kobieto ja tylko zaproponowałem, a ty od razu się rzucasz. Powiedział ze złością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:27, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wskaż mi miejsce, w ktorym się rzuciłam, to ci wyprodukuję tequilę, facet. I proponuję trochę szacunku, facet, mimo wszystko jeszcze jesteśmy cywilizowanymi ludzmi. prychnęła. Poza tym, skad do cholery miałam wiedziec, ze byłeś w dzungli, co? Jakoś nie raczyłeś o tym poinformowac nikogo. W sumie nie był to twój obowiazek, ale skoro nic nie powiedziałeś, to się, do cholery jasnej, mimo wszystko nie dziw, hm?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 16:37, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Słuchaj dziewczynko, to że może byłaś kimś w świecie zewnętrznym, to nie znaczy że tutaj też musisz kimś być. A miejsce w którym się rzuciłaś: Cytat: | A czemu akurat tam, a nie na przykład tam, do cholery, facet, hm? | Rozumiem że możesz być trochę rozdrażniona. Więc zamiast się kłócić dziewczynko moglibyśmy się dogadać spokojnie. A jeśli chodzi o tequilę to bardzo chętnie. I nie lubię jak się mówi do mnie facet, dziewczynko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:40, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ach, rozumiem, ze nie cuzjesz się w pełni facetem, taak? parsknęła Polly. Na pewno nie wpadłeś na to, ze to mogło być zwyczajne pytanie, prawda? Takie rzeczy... uh, zresztą, niewazne, do cholery. A dziewczynką przestałam być w wieku lat dziesieciu, jeśli tak bardzo interesują cie fizyczne aspekty mojej kobiecości. powiedziała, patrzac na niego wyzywająco. Tak czy inaczej - moja propozycja jest, cholera, taka - rozdzielmy się. Ja i ktośtam pojdziemy tam, następny duet w drugą stronę. Co ty na to, Charlie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 16:47, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Steave nic nie powiedział, tylko uśmiechnął się z politowaniem --Bardziej zadziornej baby jeszcze nie spotkałem--
Po chwili jednak powiedział, Odradzam ten pomysł z rozdzieleniem. Jeszcze coś do ciebie podejdzie i pocharata Ci skórę dziewczynko. Nie wiem czy twój dzielny Charlie obroniłby Cię przed jakimś dużym kotem. Bez urazy Charlie. No ale niech on zadecyduje. skoro on podał ten pomysł... Powiedział do Pauline z dużym naciskiem na słowo dziewczynko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:53, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pauline tylko parsknęła śmiechem.
Nie wiem, od kiedy dzialny Charlie należy do mnie, ale takiego domowego zwierzątka jeszcze nie miałam. stwierdziła swobodnie. Hej, Charlie, słyszysz, co się do ciebie mówi? Rozdzialmy się czy idziemy hurtem, wodzu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|