Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 20:28, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie starał się wychwycić jak najwięcej z potoku słów, który wylewał się z ust pilota. Mówi coś o zboczeniu z trasy i o stracie kursu Powiedział po chwili, spoglądając niepewnie na meżczyznę. W ręku kurczowo ściskał SWOJĄ gitarę. Chyba nie myślicie że... Spojrzał na nich niepewnie. I z kieszeni pilota wyjął dziwny strzępek papieru - Mapę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 20:42, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Że co? Chodźmy Cahrlie, nie guzdrajmy się i postarajmy nie pieprznąć tym facetem w jakieś drzewo. Był zdenerwowany. Przed chwilą usłyszał, o jakimś zobczeniu z trasy. Nie za bardzo uśmiechał się na myśl że mogli zboczyć daleko. Wtedy nikt ich nie bęzie szukał.-- POmyślą że spadliśmy do oceanu, albo cuś--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:29, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon zaslonil pistolet zatkniety za paskiem, pola marynarki, podnisl radiostacje i ruszyl za Pauline.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 15:24, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie rozłożył mapę. Geografia. Jakże on kochał ten przedmiot...
Nie będą nas szukać... Powiedział po chwili i pokazał im mapę. Wynikało z niej, że są daleko od celu. Nie wiem, co to za rejon świata czy ktoś...
Nagle za wami usłyszeliście trzask masowo łamanych gałęzi. Ptaki spłoszyły się, wzlatuąc w niebo całym stadem. Całą dżunglę wypełnił olbrzymi huk, pisk i trzask. Charlie upuścił mapę na ziemię i zaczął uciekać. Ile sił w nogach zaczął biec przed siebie, nie oglądając się nawet.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:31, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon nadal trzynajac radiostacje, wyszarpnal zza pasa pistolet i wycelowal mniej wiecej tam, skad dochodzily odglosy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Wto 16:55, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Steave wyszarpnął zza pasa dwa pistolety i stanął obok leżącego pilota. --nie zostawię go-- Kątem oka zobaczył Charliego uciekającego w popłochu i Pauline skamieniałą ze strachu. Pot wstąpił mu na czoło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 17:25, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pauline stała jak skamieniała, podtrzymując radiostację. Obok niej przeleciał wystraszony Charlie. --Przywódca, do cholery-- Wiedziała, że za paskiem ma naładowany pistolet, ale to bynajmniej nie dodawało jej otuchy. Chwyciła za broń i powoli, rozgladając się na boki, wyjęła ją zza paska i podniosła na wysokość twarzy.
Co to było? spytała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:44, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Cos duzego... Albo jest tego duzo - powiedzial szukajac wzrokiem zrodla halasu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Śro 15:10, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gdzieś, obok was, upadło drzewo. Uderzyło w ziemię, liście wzniosły sie w górę, a trzask łamanych gałęzi spotęgował strach. Nie słyszeliście już Charliego. To coś szło wyraźnie na was, miażdżąc na swej drodze wszystko, co tylko mogło napotkać. Zdawało się nadciągać ze wszystkich stron.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:43, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Eeee... Zmienilem zdanie. To cos CHOLERNIE duzego. Na moje to chyba lepiej uciekac.
To powiedziawszy wepchnal pistaolet do spodni, chwycil mocno radiostacje i, ciagnac za soba Pauline, wzial nogi za pas.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Czw 13:35, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Steave popatrzył na to drzewo. Popatrzył na pilota. --Ok braciszku, idziemy--
Wepchnął pistolet do spodni i zaczął ciągnąć pilota za sobą. --Najwyżej coś nas zje i nie będzie głodne-- przeraxił się trochę tą myśłą. Jeśli coś rzeczywiście za nimi biegło, to było ogromne, a jeśli było głodne, to jeszcze bardzie pogarsza sprawę. Pilot wydawał mu się taki ciężki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 15:51, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon złapał ją za przegub reki i pociągnął za sobą. Biegła tak szybko, jak jeszcze nigdy w życiu. Nie czuła zmeczenia, poziom adrenaliny w jej krwi ciągle się podwyższał.
--Cholera jasna, brakowało mi w CV tylko śmierci w tropikalnej dziczy!--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:10, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon pedzil przed siebie ile sil w nogach. Pomimo strachu dodajacego mu sil, radiostacja zaczela mu okropnie ciazyc. Zastanawial sie czy nie lepiej rzucic urzadzenie i ratowac wlasna skore, ale ta skrzynka mogla byc ich jedyna szansa na wydostanie sie z tej przekletej wyspy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 14:51, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To coś nadal biegło za nimi. Czymkolwiek było - Z pewnością nie wysoczy z tortem urodzinowym i nie krzyknie "Niespodzianka!".
Steave: Coś szarpnęło Twoją rękę. Zanim zdążyłeś się obrócić, ciało pilota w=wyskoczył z Twej ręki i wzbiło się w powietrze... Po czym spadło gdzieś za wami. Słyszeliście trzask łamanych kości i ggardłowy okrzyk, milknący po sekundzie. Cały hałas ustał nagle. Coś upadło na ziemię.
Cisza spowiła dżunglę.
Charlie biegł przed siebie. Nie słyszał ani nie widział nikogo. Nerwowo ściskał giatrę. Po chwili zauważył, jak obok niego przemknęło kilka postaci. Rozpoznał Pauline.
--Cholera... BIEGAM W KÓŁKO!--. Zauważył, jak jakiś przedmiot wzbija się w powietrze. Charlie zamarł i zastgnął w bezruchu. Instynktownie sięgnął po pistolet. Na ziemi położył gitarę. I wbrew wszystkiemu, co mówiło mu "ZOSTAŃ!" poszedł tam, gdzie owy przedmiot upadł. Usłyszał trzask łamanych kości i okrzyk bólu.
Wtedy zdał sobie sprawę, że to był pilot. Przełknął głośnop ślinę. Szedł przez siebie pewnie, choć jego ręce drżały.
Minął złamane gałęzie. I doszedł na środek polany. Na samym jej środku, leżało zmasakrowane ciało pilota.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 15:29, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[Orick: jakim cudem Charlie ma gitarę, skoro zabrała mu ją Pauline? oO]
Simon, rzuć to cholerstwo krzyknęła histerycznie Pauline. Tylko nas hamuje!
Nagle usłyszała dźwięk łamanymch - nie, MIAŻDŻONYCH kosci i gardłowy, p[ełen bólu, nieludzki wrzask. Odruchowo złapała Simona i za ramię.
Cholera jasna, zostawmy to i uciekajmy, błagam cię!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|