Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:51, 14 Gru 2006 Temat postu: Scarlett Tiverton |
|
|
[nej, jestes wielka, ale i tak cie nienawidze xD]
Imię: Scarlett
Nazwisko: Tiverton
Płeć: kobieta
Wiek: 23
Data Urodzenia: 14.05.1981
Pochodzenie: Nowy Orlean
Włosy: ciemny brąz, loki
Oczy: butelkowy zielony
Wzrost: 170 cm
Waga: 65 kg
Osobowość: nienawidzi kompromisów. Kłótliwa, uparta, rzadko zmienia zdanie – obstaje przy swoim nawet wtedy, gdy wie, że nie ma racji. Raczej nieufna w stosunku do ludzi, nie przepada za tłumami. Nieśmiała i zamknięta w sobie, chociaż czasami stara się udawać duszę towarzystwa. Nienawidzi się poświęcać. Stara się nie tracić głowy w nieciekawych sytuacjach, co jednak nie zawsze jej wychodzi. Trudno jej pogodzić się z przegraną. Biseksualistka.
Wygląd: generalnie ładna – dosyć szczupła, średnio wysoka, dobrze zbudowana dziewczyna. Gęste, kręcone, ciemnobrązowe włosy, zielone oczy, trochę piegów na nosie. Biust w normie (hmm, C? coś koło tego).
Rodzina: ojciec – John Tiverton, matka – Diane Howley.
Słabości: masaże, koty, czekolada w każdej postaci, dobre alkohole, musicale i opery, rajdy piesze.
Umiejętności: bardzo dobrze gra na gitarze. Lubi i umie śpiewać. Dobrze pływa. Siedem lat ćwiczyła capoeirę, włada biegle trzema językami.
Zainteresowania: śpiew, książki, musicale i opery, książki, podróże, książki, wycieczki w góry, koty, książki.
Historia: w dzieciństwie często się przeprowadzała, jej matka bowiem nie mogła wytrzymać zbyt długo w jednym miejscu. Gdy Scarlett miała sześć lat, jej rodzice rozwiedli się – dziewczyna została z ojcem. Razem wrócili do rodzinnego Nowego Orleanu. Zaczęła uczęszczać na lekcje śpiewu.
Scarlett miała problemy z narkotykami, jednak udało jej się wyjść z nałogu – głównie za sprawą ojca, który, dowiedziawszy się o tym, zrobił wszystko, aby córkę uratować. Po odwyku wyprowadzili się z Nowego Orleanu do Los Angeles, gdzie Scarlett dostała się do na UCLA. Sześć lat później ojciec zafundował jej wycieczkę do Australi, aby dziewczyna mogła zobaczyć wreszcie operę w Sydney, o czym zawsze marzyła. Lotem 815 miała wrócić do Los Angeles.
Przykładowy post: a muszę? ;>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Wto 18:40, 03 Lip 2007, w całości zmieniany 8 razy |
|