 |
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 16:46, 21 Wrz 2006 Temat postu: Nina Scofield |
|
|
IMIĘ: Nina
NAZWISKO: Scofield
Przezwisko: ---
Płeć: Kobieta
Wiek: 29 lat
Data Urodzenia: 15.05.1975
Pochodzenie: Seattle
Włosy: Długie rude włosy, lekko falujące
Oczy: brązowe
Wzrost: 157
Waga: 50 kg
Osobowość: łatwo nawiązuje kontakty, jest wesoła, potrafi się śmiać sama z siebie, jest bystra, inteligentna, pomocna a kiedy się zdenerwuje- nieobliczalna.
Wygląd:
Rodzina: Matka: Susan, umarła 14 lat temu, ojciec Tom lat 54
Słabości: w trudnych sytuacjach traci głowę i nie jest zbyt odważna, zawsze szuka kogoś za kim moze się schować i kto poda jej "pomocną dłon", nie potrafi rzucić papierosów.
Umiejętności: Nina pięknie śpiewa ale nie robi tego zbyt chętnie, zna bardzo dobrze hiszpański, umie podbić oko facetowi, który się narzuca
Zainteresowania: Literatura, film i kino, muzyka, ale niestety na nic nie ma czasu...
Historia: Dzieciństwo miała nie do końca takie jakby sobie mogła wymarzyć. Ojca nigdy nie było w domu bo ciągle pracował, był w delegacjach. Tylko mama, która prowadziła dom była zawsze do jej dyspozycji, na każde jęknięcie, płacz, była jak do rany przyłóż. Niestety Nina tego nie doceniała i gdy 12 lat temu Susan zachorowała na białaczkę, córka zobaczyła jak naprawdę ją kocha. Niestety, po dwóch latach wyniszczajacej choroby Susan umarła a Nina została sama, bo ojciec zrozpaczony rzucił się jeszcze bardziej w wir obowiązków. Od 15 lat Nina chowała się sama, stąd jej problemy takie jak palenie papierosów, które zostało jej do dziś albo epizod z paleniem trawki, który naszczęscie dzięki interwencji dalekiej ciotki szybko się zakończył.
Kiedy Nina trochę oprzytomniała, poszła do collegu. Była trochę zagubiona i nie wiedziała co chce w życiu robić, więc uczyła się wszystkiego po trochu. Po jakimś czasie odkryła swoje zacięcie i talent do marketingu, wyjechała do Los Angeles, ukończyła studia w tym kierunku. Już podczas studiów została zauwazona przez prezesa firmy fonograficznej, kogoś takiego właśnie szukał na swojego zastępcę. Nina pięła się po szczeblach kariery, mimowolnie naśladując ojca. Bardzo szybko stać ją było na ekskluzywny apartament w LA, dobry samochód, jednak całkowicie zapomniała o swoim szczęsciu. Nie miała nikogo na kim mogłaby się oprzeć. Wtedy do firmy przyszedł Michael. Spodobał jej się i ona jemu też. Przez jakiś czas w pracy flirtowali, i kiedy nadchodziły sygnały że to może być coś poważnego, pan Mayer (szef Niny) przeniósł Michaela do Sydney, gdzie jego firma otwierała oddział.
Nina się załamała, jednak Michael obiecywał jej że rok mini szybko a potem on wróci, i że przecież bedą się odwiedzać.
Michael wyjchał i początkowo faktycznie dzwonił i pisał prawie codziennie. Potem jednak kontakt stopniowo zanikał. Nina coraz bardziej stęskniona, poprosiła szefa aby wysłał ją razem z delgacją sprawdzającą działanie nowego oddziału do Sydney. Poleciała. Prosto z lotniska pojechała domieszkania Michaela. Drzwi otworzył jej facet w bokserkach. Nieco skonsternowana Nina zapytała czy jest Michael. Facet zawołał wgłąb domu: "Mike, kotku, jakaś babka do Ciebie"...
Kolejne dni były dla Niny straszne, włóczyła się po ulicach Sydney zapłakana i rozmyślała dlaczego Michael nic jej nie powiedzial....
W końcu zadzwoniła do szefa żeby przygotował dla niej mega projekt bo wraca i już nigdy nawet nie pomysli o tym żeby się zakochać.
Poleciała lotem 815...
Przykładowy Post: Nina gorączkowo rozejrzała się wkoło siebie. Dookoła pełno było ludzi krzyczących i błagających o pomoc, niektórzy kogoś wołali. Siedziała na piasku z szeroko otwartymi oczyma. 50 m od niej płonął samolot, do którego parę godzin temu beztrosko wsiadała. Dotarło do niej co się właściwie stało. Poderwała się na nogi i nie myśląc o tym co robi poszła w kierunku płonącego samolotu. Jakiś brunet w garniturze wracający z tamtego kierunku mocno chwycił ją za łokieć i powiedział
JACK:Nie idź tam! nie przydasz się a tylko może ci się coś stać. Idź lepiej tam gdzie siedzą ci ludzie i zobacz czy któryś nie potrzebuje pomocy
Nina zupełnie straciła nad sobą panowanie. Płacząc pobiegła do współrozbitków i uklękła na piasku...
Przez chwilę szlochała i w duchu mówiła sobie
--Ty idiotko, uspokój się, ci ludzie wezmą cię za wariatkę--.
Opiaszczonymi dłońmi otarła twarz i spojrzała na kobietę siedzącą obok siebie. Była to starsza murzynka, która wcale nie patrzyła na nią jak na psychicznie chorą. Jej wzrok był pełen współczucia a w oczach także miała łzy.
ROSE:Biedactwo, pewnie kogoś straciłaś... A może ten ktoś przeżył? Dobrze sprawdziłaś? No nie płacz już nie płacz...
Kobieta poklepała ją po łopatce. Ninie zrobiło się strasznie głupio.
--Więc tak wyglądam? jakbym kogoś straciła?-- zaczerwieniła się.
NINA: Nie, ja leciałam sama... widzi pani jestem po prostu takim strasznym tchórzem który nie może się opanować i zupełnie nie wie co robić w takiej sytuacji
ROSE:Mów do mnie Rose, nic się nie martw dziecko niedługo nas uratują...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nina dnia Śro 15:50, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 13:23, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli mam rozumieć że jestem zaakceptowana?
Czy mam teraz napisać post w temacie miejsce katastrofy czy gdzie ma się zacząc moja gra?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 14:45, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Możesz napisać post gdziekolwiek ^^ Po prostu przedtem Twoja postać była tłem dla innych postaci, a teraz staje się... Ważniejsza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 15:04, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Acha, to juz rozumiem 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|