Gra LOST RPG

[dobra, nie wiem w końcu gdzie jest Alex, ale pisze tu xD]
Alex siedziała bezruchu. Nic nie powiedziała. Po co?
Dłońmi oplotła ramiona i zamknęła oczy.

Chętnie, ale.. może lepiej gdzieś usiąde. Naprawdę już nic mi nie jest, ale bardzo ci dziękuje za pomoc. powiedziała, uśmiechając się przepraszająco.
Była zbyt słaba. Nie potrafiła znieść nawet wido ...

Alex stała sztywo, lekko zdziwiona reakcją Sophie.
Nie musisz się mną przejmować. On chyba bardziej potrzebuje twojej opieki powiedziała, wskazując na rannego chłopaka.
Chętnie zgodziłaby się na pro ...

Alex głośno przełknęła ślinę. Zachowanie chłopaka wcale jej nie uspokoiło.
Wręcz przeciwnie, bardzo ją przestraszyło.
Jeju mruknęła cicho, rozglądając się w poszukiwaniu czegoś czym mogłaby zająć sw ...

On umrze? zapytała Jacka, trzęsąc się ze strachu Wszędzie jest krew. To okropne. A jeśli on naprawdę umrze? zapytała ponownie.
Teraz przestała się kontrolować. Obawiała się, że lada chwila zacznie pł ...

Zrobiło jej się ciemno przed oczami. Nienawidziła widoku krwi.
Mimo tego starała się oddychać regularnie i nie panikować.
Dziewczynka pisnęła ze strachu. Chciała wybiec stamtąd, ale to było by bar ...

Alex wróciła z kuchni z kubkiem w ręku.
Przy drzwiach zamarła na moment w bezruchu.

Mnie już jest niedobrze od tej słodkosci zewsząd x|
A może to skutek wszechobecnej grypy żołądkowej, na którą bądź co bądź jestem chora ;/
A propozycja Oricka jest kusząca..

Wymownie wpatrywała się w podłogę.
Pójdę się czegoś napić mruknęła, wychodząc do kuchni.
[wychodzi]

Alex pokiwała głową. Skąd mogła to wiedzieć? Przecież to Claire była w ciąży, a nie ona.
I siedzisz tu tak cały dzień? zapytała, przerażona perspektywą bezczynnego siedzenia na kanapie.

Boisz się? zapytała, wskazując na brzuch przyszłej matki.
To chyba dość upiorne. stwierdziła ze swoim cudownym akcentem, strając się odpowiednio dobrać słowa do obecnej sytuacji.
[o.o]

Dziękuje, ale nic mi nie potrzeba. Ale może ja ci coś przyniosę? zapytała, uśmiechając się.
Claire na pewno trudno było się poruszać w obecnym stanie.

Alex przebudziła się. Powoli i niechętnie otworzyła oczy.
Długo spałam? zapytała, próbując dojść do stanu używalności.

Ale Alex nie słyszała już słów Claire.
Była tak zmęczona, że momentalnie zasnęła.

Chciała wierzyć, że ten uśmiech jest szczery. Przynajmniej na takiego wyglądał.
Położyła głowę na oparciu sofy.
Mogę się eee.. spać?