Gra LOST RPG

Sal

Marshalll, posprzątaj po sobie.

Ja? Zazdrosna? Misiaczku, ja?

Marshall

<sprząta, ale znowu wymiotuje... syzyfowe prace...>

Wilk

nie, mis Kolargol... oczywiscie, ze ty! kotleciku...

Sal

Uh. Zraniona się czuję. Świniaku.

Wilk

wybacz... glodny jestem...^^

Scheat

khem..
<wyjmuje ze schowka miotłe>
zapomniałeś o mojej biednej.. niezauważanej.. postaci.. jak mogłeś?!!
zraniłeś mnie.. na wskroś.

Wilk

to prze ciebie! tak zadko cie na lost widac...

khem khem, stosunkow (bez skojarzen) ciag dalszy:

Flor - skryta, niepozorna. Simon darzy ja sympatia. mimo to boi sie z nia rozmawiac w cztery oczy. ona jedyna wie, przez co przeszedl. ["udreczone oczy"]

Scheat

Żadko? Kurcze, a ja myślałam, że tu za często siedzę ;p

Wilk

zarty sie ciebie trzymaja...

Sheat, rusz sie w koncu Waltem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Scheat

Człowieku, ty mnie nawet nie denerwuj, przekroczyłam limit i jak nic będę miała zaraz szlaban, a ty mi tu bzdury wygadujesz o jakiś żartach, a kysz!

Sal

Matko, ty masz cos takiego jak limit na kompjutr?! *szok*

Wilk

takie rzeczy istnieja kurczaczku. relikty z poprzedniej epoki xP

Sal

*w szoku*

Ale... jak... Ja nie siedze przy komputerze tylko podczas snu, szkoły i niezbędnych czynności toaletowych. Limit... jakis absurd...

Wilk

nie wszyscy maja tak dobrze jak ty. ja na przyklad mam dwa, wyjatkowo wredne ograniczniki :/

Sal

Wiesz, ja mam teoretycznie mlodsza siostrę, ale z nią sobie łatwo radzę. On asię mnie zwyczajnie boi xP