Gra LOST RPG

Scheat

[z mango tez mozna -,-]

umiem! to ty nie mieszales w garnku jak szlam na spotkania KGM i masz pretensje..

sal, wlasnie mnie drugi w moim zyciu maz chce zostawic!! na dodatek pierwszy, ktory jest rownoczesnie mezem kogos innego <histeria>

Sal

od kiedy to moj monsz jest twoim menszem, Kasiu?

Scheat

nie mów do mnie Kasiu!!!!!!!!!!!!!!!!

dawno to bylo, nie mowil ci?? z tych czasow pochodzi żółta kaczuszka.

Wilk

[pf. mango jest cholernie nadete]

wiec ten slony smak tez od niemieszania, tak?

Sal

Filk, czy Kasia probuje mi powiedziec, że jestes dwufrontowym bgamistą?

Scheat

[za to framugi zarozumiałe]

nie! to były wyrafinowane potrawy nie dla chłopskiego, prostego gustu.

Wilk

[wcale nie. one po prostu sa wymagajacymi partnerami do rozmowy]

Salu, nie myslalem nawet, ze malzenstwo moje z Scheat jest jeszcze wazne. przeciez ona nie zyje.

Sal

pf.

*wychodzi trzaskając okiennicami*

Scheat

[jasne, jak ktos przez godzine prosi, zeby go nawoskowac, to swietny partner do rozmowy jest..]

wilk, ty tez nie zyjesz... traktorem cie przejechalam.

Wilk

[a co, wolisz sluchac okrzykow "rozbierz mnie"?]

Salu, slyszysz? nie moge byc bigamista skoro oboje nie zyjemy.

Scheat

[nie, ale jak mam wybierac miedzy framugami, a gzymsem, wole gzyms]

sal rzuc go! i jeszcze wytocz mu sprawe!

Sal

*rzuca filka*

*z hukiem i o beton*

Wilk

*lezy sobie na zimnym betonie*

Wilk

UWAGA

z powodu znikomej ilosci zdjec starej mordy simona oraz lepszych kandydatow na dawcow owej, John Stamos uzyczy mu swojej.