|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 12:16, 01 Kwi 2007 Temat postu: Zmiany, zmiany, zmiany |
|
|
Po pierwsze - zmiany administracyjne.
Orick, dotąd milosciwie z woli panskiej nam panujący. odszedł z forum na dobre. Na jego miejsce, czyli do tronu administratorskiego numer dwa, przyjęta została Nina *aplauz dla Niny*, a stanowisko moderatora i admińskiego popychadła objęła Sol *aplauz dla Sol*
Czyli, tak w skrocie - jestescie skazani na trzy krwiozercze baby, biedactwa xD
Po drugie - w zwiazku z odejscim Oricka zwolnily się jego postacie. Luke'a przejął Wilk, po długich i męczacych namowach. Charlie'em opiekuje się Nina. Hurley pozostaje nieobsadzony - chcecie, bierzcie i kontynuujcie jego historię na naszej wyspie.
sama jesteś popychadło. sol
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Dołączył: 04 Sie 2017 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:59, 11 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Aha. A wiec seks tez mu onnie spodobal. Zabawny staruszek. Sluchalem go i myslalem, ze to brzmi calkiem logicznie. Przeciez z powodu milosci ludzie faktycznie czesto cierpia - jesli spojrzec na to z boku. Sluchalem go i zastanawialem on, w ktorym miejscu nie ma racji. Zdarza on, ze czlowiek nie ma racji, a ciezko sprecyzowac, w ktorym miejscu. Trudno argumentowac, ze milosc to takze radosc, bo radosc nie jest przeciwwaga smutku. Poza tym wtedy wychodzi jakas waga, na ktorej kladziemy plusy i minusy milosci. I wtedy do mnie dotarlo - nieszczesny dziadek nie rozumial rzeczy najwazniejszej - gdy cierpi onz milosci, to cierpienie jest jasne i dobre. Nawet, gdy milosc jest nieodwzajemniona, gdy nieonsmutek i gorycz, nawet wtedy jest radoscia! Najwazniejsze, ze ta milosc jest. A staruszek... moze mial cos nie w porzadku z DNA? Nie wiem. Moze jedyne, co potrafil czuc, to smak na jezyku i miekka sofa pod tylkiem? Nie sposob wytlumaczyc mu, czym jest milosc, tak jak nie sposob opisac niewidomemu kolorow teczy. Podobnie jest z rozumem, dziewczynko. Nieonze soba wiele goryczy i bolu, a jednak jest szczesciem. I pojac to moze tylko ten, kto go posiada.
-Ten staruszek mowil jak nasi dorosli - zauwazyla dziewczynka. - A moze u was tez sa ludzie, ktorzy przestali myslec i ktorym wystarcza rozsadek?
-Mozliwe.
-A czy ty kogos kochasz?
Dziwna to byla rozmowa. Mala restauracyjka na obcej planecie. Goscie, ktorzy nie zauwazali Martina. Jego rozmowczyni - piskle sheali. A temat rozmowy - milosc i rozum. To, do czego wszystko onsprowadza...
-Kochalem - powiedzial szczerze Martin. - Chyba kochalem. A teraz... - zawahal oni szczerze dokonczyl: - Teraz nie wiem.
-To znaczy, ze kochasz - stwierdzila dziewczynka.
Martin usmiechnal on.
-Czy ty w dzien spisz? - spytalo piskle niespodziewanie.
-Przez ostatnie trzydziesci lat nie... - Martin popatrzyl uwaznie na dziewczynke i palnal onw czolo. - Jestem skonczonym glupcem! Chcialabys pojsc spac?
-My w dzien spimy. Jak jestesmy mali - przyznala ondziewczynka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|