Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:21, 28 Sie 2006 Temat postu: [psem szczuc nie bede] Schronienie Simona |
|
|
Simon cofnal sie i ogarnal wzrokiem swoje dzielo. Wygladalo calkiem niezle, nawet przytulnie. Fotel przy wejsciu przypominal ten na ganku domu jego rodzicow na florydzie. Nawis skalny stanowil dach. Plamki slonca tanczyly na kamiennych scianach w rytm bujania pnaczy, stanowiacych prowizoryczne drzwi. W srodku poslanie ulozone z wyrwanych z foteli siedzen i oparc oraz deska ulozona na dwoch kamieniach, stanowiaca polke.
Nie to, co jego apartament w Nowym Jorku, ale da sie zyc...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Śro 20:29, 13 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:01, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ostroznie wciagnal dziewczyne do srodka. Nie wygladalo to dobrze. Delikatnie obmacal biodro i koscc udowa. Nie wygladaly na uszkodzone. teraz tzreba bylo liczyc na to , ze zadna tetnica nie zostala przerwana i wyciagnac pret...
- Dobra wiadomosc. Przeszlo przez miekkie... Jak masz na imie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Śro 6:58, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Steave podszedł do namiotu Simona i powiedział.
-Zapraszam jutro rano na kawę. Trzeba omówić to i owo. Co dalej będziemy robić na tej przeklętej wyspie. Jedzenie się kiedyś skończy. A, i przynieś szklankę, albo filiżankę, bo nie mam całego serwisu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Miri
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rune Midgard?
|
Wysłany: Czw 11:57, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Debbie... Debbie Dustins... - wykrztusiła. A można poznać imię mojego wybawiciela - uśmiechnęła się delikatnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:27, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Simon... Teraz, kiedy lepiej sie znamy, nie obrazisz sie chyba jesli ci zdejme spodniczke?
Usmiechnal sie i jednym ruchem rozdarl rzeczona czesc odziezy. teraz wszystko bylo widac dokladniej. Pret wchodzil w okolicy biodra, a wychodzil nizej, po wewnetrznej stronie uda.
Simon sciagnal marynarke, zerwal rekaw koszuli i zawiazal go na udzie Debbie powyzej rany. Oderwal drugi i przelozyl go pod jej noga tak, aby latwo bylo zawiazac.
- Po co lecialas do LA?
Gdy tylko dziewczyna zaczela mowic, szybkim ruchem wyciagnal pret, przycisnal do ran porwana spodniczke i przywiazal ten prowizoryczny opatrunek rekawami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Miri
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rune Midgard?
|
Wysłany: Czw 23:39, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Los Angeles? Mieszkam tam.. Z mężem i... - mężczynza wyciągnął pręt. Zabolało. Bardzo zabolało. Zabolało jak cholera! Tylko nie miała siły krzyczeć. Z bólu otworzyła usta, a z oczu popłynęły łzy. Wzięła głeboki oddech. Dalej bolało, jednak z każdą chwilą coraz mniej.. - Dzięki nic więcej nie mogłą z siebie wykrztusić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:48, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Powiedzialbym nie ma za co, ale to nieprawda... Teraz odpocznij, stracilas duzo krwi.
Delikatnie ulozyl ja na poslaniu.
- Jakby cos, zawolaj. Najprawdopodobniej bede zaraz obok, na fotelu. Dobranoc.
Usmiechnal sie i wyszedl.
Dopiero teraz uswiadomil sobie jak jest zmeczony. Opadl na fotel i od razu zasnal.
-------
Obudzil sie wczesnie rano. Zoladek ssal z glodu, suche usta domagaly sie wody. Poszedl powoli w kierunku samolotu. Obite rzebra wciaz bolaly. Znalazl we wraku kilka kanapek i duza butle mineralnej.
Wrocil do swojego fotela i zjadl skape sniadanie, popijajac woda. Reszte polozyl przy spiacej jeszcze Debbie. Ona tez musiala byc glodna.
Wyszedl i skierowal sie ku plazy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Miri
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rune Midgard?
|
Wysłany: Pon 12:19, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sen był tak strasznie przyjemny... Żałowała tylko, ze włąsnie się skończył. Otworzyła oczy. Biodro ciągle bolała.. Coraz mniej, ale bolało. Rozejrzała się... No tak cigle była w "namiocie" tego mężczyzny.. Jak mu było? Simon? Tak.. Chyba tak. Powoli się podniosła. Obok leżało jakieś jedzenie. Jakoze zaczynał doskwierać jej głód- zjadła. Wstała ostrożnie z wciąż bolącym biodrem. Powoli wyszła z namiotu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:28, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Podszedl do "namiotu" zamyslony. Na ramieniu mial plecak, za pasem pistolet. Nagle zauwazyl Debbie.
- Mozesz chodzic? To dobrze. Mnie nie bedzie przez pewien czas. Jak bedziesz glodna, pojdz do wraku i cos wez. I powinnas to umyc - powiedzial wskazujac na jej biodro - I zmien opatrunek. W samolocie znajdziesz pewnie apteczke.
Przylozyl jej reke do czola.
- Zakarzenia na szczescie nie masz.
Bez slowa odszedl w kierunku dzungli...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:41, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Ta wyprawa wykonczyla go zarowno psychicznie jak fizycznie. Wrzycil tylko do srodka swoja walizke znaleziona w wraku u rzucil sie na fotel stojacy obok wejscia. Zasnal natychmiast.
------
Powoli otworzyl oczy. Bylo jeszcze wczesnie rano. Przesiakniete wilgocia ubranie nie chronilo przed chlodem. Z ociaganiem zwlokl sie z fotela, wyciagnal z walizki swierze ubrania i poczlpal w kierunku plazy.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:33, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
--A wiec kolejna wyprawa-- pomyslal Simon wchodzac do srodka. Szybko wzial plecak i zaladowal do niego butelke wody - jego ostatnia.
Wzial pistolet i usadowil sie na piasku obok wejscia. Wzial do reki wielofunkcyjny scyzoryk, wyjal magazynek i zaczal rozkrecac bron.
Zaklal w duchu. Jedyna bron, jaka w zyciu czyscil to Glosk 17, a to cholerstwo bylo o wiele bardziej skomplikowane. Wzruszyl ramionami i, probujac wymontowywac jak najmniejsza ilosc czesci naraz, zaczal czyszczenie. Na poczatku szto mu opornie, ale jak juz kawalkiem t-shirta wypucowal iglice, poszlo jak z platka.
Po dluzszej chwili dzierzyl juz w dloni w pelni sprawna Berette. Wsadzil ja sobie za pasek, zalozyl plecak i ruszyl na spotkanie reszty.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:48, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Simon wszedl do srodka i od razu zaczal sie pakowac. Wepchal do plecaka swoje poslanie zlozone z gabek wyrwanych z siedzen samolotowych i chwycil walizke.
Wyszedl na zewnatrz i zobaczyl jak wszyscy zajmuja sie tylko woda. Nikt sie nawet nei pakowal.
Wzryszyl ramionami, rzucil plecak na ziemie i wyciagnal sie wygodnie na piasku obserwujac reszte.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 21:32, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie przeszkadzam ci, facet? spytała, siadajac obok niego na piasku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:06, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon spojrzal na Pauline spod przyknietych powiek.
- Ani troche - powiedzial po chwili - Masz jakis interes czy tak po prostu przyszlas?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 11:50, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ze swojego namiotu widziała powrót wyprawy, nie chciało jej się czekać, aż ktoś łaskawie ją poinformuje o tym co znaleźli. Pewnie by się nie doczekała. Dokuśtykała do namiotu Simona, bo tam jej było najbliżej.. i aż zaklęła. Świetnie, cudownie, wspaniale, u Simona siedziała sobie spokojniutko Pauline. To się nazywa szczęście. Już za późno było uciekać, zresztą, ze skręconą kostką mogłoby się to okazać trudne. Usiadła jak najdalej od 'Wielkiej Bohaterki'. No i co znaleźliście w tej dżungli? Znowu was COŚ ganiało, czy też podpisaliście z CZYMŚ pakt o nieagresji? Była załamana, zaraz zostanie wyszydzona i wyśmiana, no ale skoro już tu przyszła...
[Koniec szlabanu hurra, córeczka się poprawiła i kara została zniesiona ]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|