Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Czw 15:47, 01 Lut 2007 Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Szałas Troyon |
|
|
Szałas Troyon wyglądał nieźle. Przy zastosowaniu bambusa, znalezionych w dżungli gałęzi i liści udało jej się uwić całkiem zdatny do przebywania w nim schronik. Jedynym problemem była nieszczelność daszku, którego nie potrafiła jednak sama załatać, a była zbyt nieśmiała, żeby kogokolwiek poprosić o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pią 22:44, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi: Troyon]
Otrzepała z piasku koc leżący na prowizorycznym posłaniu z liści i ułożyła się na nim na wznak. Nakryła się drugim kocem, wciąż czuła lekki chłód. Przez niewielkie szpary w dachu przyglądała się jaśniejącemu powoli niebu.
--Usłyszę zamieszanie, jeśli mieliby wypłynąć przed południem-- - pomyślała i zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pią 23:46, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nic z tego. Wierciła się, przewracała z boku na bok, ale senność zniknęła. Nienawidziła gdy tak się działo, nienawidziła swojej bezsenności. Teraz jeszcze dodatkowo zdenerwowana wiedziała, że nie uda jej się zasnąć. Ze złością skopała koc na koniec posłania i usiadła. Obrzuciła wzrokiem swoje nieliczne rzeczy, które udało jej się ocalić z katastrofy. Gdzieś tam musiała być książka. Znalazła się w kącie szałasu, lekko przysypana piaskiem, leżąc grzbietem do góry, szeroko otwarta. Podniosła ją, by odkryć, że pod nią spoczywa czarne plastykowe pudełko. Zmarszczyła brwi i wydobyła pudełko z piasku. Lampa błyskowa, no tak. Lampa wciąż działa. Była jednak bezużyteczna bez aparatu. Już chciała odrzucić ją w kąt i zająć się książką, gdy do głowy wpadł jej nieco głupi pomysł. Wcisnęła pudełeczko w kieszeń spodni i wyszła z namiotu kierując się w stronę, gdzie stała tratwa.
[wychodzi: Troyon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 0:55, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Troyon]
Rozsiadła się przed szałasem z wygrzebaną wcześniej z kąta książką i pogrążyła się w lekturze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:40, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Matthew]
Szedł powolnym krokiem. Zobaczył dziewczynę i zatrzymał się. Hej! Mogę się przysiąść?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 13:46, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę z nad książki.
Hej - powiedziała zdziwiona. Proszę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:22, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Matthew usiadł obok dziewczyny. Jestem Matthew. A ty? Czekając na odpowiedź zawiązał buta. --Ładniutka--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 15:29, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Troyon - odparła i dodała widząc minę chłopaka - Tak wiem, że to głupie imię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:55, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się. Nie. Czemu? Imię jak imię. - powiedział ciepło. A zresztą zależy skąd pochodzisz. A skąd pochodzisz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 16:02, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wychowywałam się w Toronto - powiedziała, zamknęła książkę uprzednio zagiąwszy róg czytanej strony i odłożyła ją na bok - A ty?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 16:05, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z Glasgow - powiedział z zadowoleniem, że dziewczyna zainteresowała się nim. w końcu odłożyła książkę. Skoro jesteś z Toronto, to rzeczywiście masz dziwne imię. - uśmiechnął się. Jak ci mija czas na wyspie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 16:22, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Poza różnymi zgonami, dzikimi zwierzami i dziwnymi ludźmi? - zapytała z ironicznym uśmieszkiem. Time of my life
Wiedziała, że jeśli będzie cyniczna, to chłopak w końcu sobie pójdzie. Ludzie nie lubili cyników. Robiła to bezwiednie, taka już była. Cieszyła się jednak, że przyszedł. Nie rozmawiała z nikim poza Michael'em, który przecież za kilka godzin wypłynie na tratwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 17:36, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też tu się źle czuje. - odpowiedział. Czuł, że polubi dziewczynę. Może jak tratwa wypłynie nadejdzie pomoc i to się skończy... - powiedział z nadzieją w głosie. Wpatrywał się w dziewczynę i czekał na jej odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:50, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się lekko. Może. Miejmy nadzieję. Innego planu chwilowo nie mamy.
Spojrzała w kierunku, gdzie dobiegały końca prace nad tratwą i westchnęła. Kolejny raz ogarnęło ją poczucie bezsilności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 17:51, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Matthew zobaczył, że dziewczyna się zasmuciła. Powiedziałem coś nie tak? -powiedział ciepło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|