Gra LOST RPG

Nina

Usmiechnął się szerzej.
Poproszę.

Troyon

Podała mu butelkę, próbując ukryć pod opadającymi na twarz włosami swoje rumieńce.
-I przestań się tak uśmiechać. - powiedziała.

Nina

Czy ja uśmiecham się w jakiś specyficzny sposób? zdziwił się uprzejmie, biorąc do ręki butelkę z wodą.

Troyon

-Tak. - potwierdziła.

Nina

Ty za to zachowujesz się, jakbyś tych majtek nie miała na sobie. rzucił lekko. I uśmiecham się normalnie. zaprotestował.

Troyon

-Jak przestaniesz mnie zawstydzać, to przestanę się tak zachowywać. - powiedziała.

Nina

Przewrócił oczami.
Przepraszam, nie miałem zamairu cię zawstydzić. odparł poważnie.

Troyon

-Wiem, że to głupie. - powiedziała po chwili. - Ale ja tak mam. - zrobiła nieokreślony gest.

Nina

Zdążyłem zauważyć. pokiwał głową. I wiem, że nie możesz nic na to poradzić, więc nie przejmuj się. uśmiechnął się.

Troyon

Uśmiechnęła się i skinęła głową.
-Pomijając ten uśmieszek, to porządny z ciebie facet. - powiedziała wesoło.

Nina

Dzięki za komplement. parsknął. A uśmieszek to część mnie, dawali w komplecie, więc niestety nie mogę się go pozbyć.

Troyon

-Nie pozbywaj się. Przyda ci się jeszcze nie raz w moim towarzystwie zapewne. - stwierdziła, po chwili namysłu wyłażąc spod koca w celu lokalizacji jakichś spodni.

Nina

Nawet gdybym chciał, nie da rady. odparl. A nie chcę. dodał po chwili, usmiechając się.

Troyon

-Jesteś ze swoim uśmiechem związany emocjonalnie? - zapytała przekornie i wygrzebała spod sterty ubrań jakieś sztruksy.

Nina

Pewnie. To mój znak rozpoznawczy, jak twoje rumieńce. wyszczerzył się.