Gra LOST RPG

Nina

- A ten rumieniec to skąd, w takim układzie? - przyjrzał się jej badawczo.

Troyon

- Kawa jest ciepła - odparła z lekkim uśmiechem.

Nina

- Kiepski z ciebie obracacz prawdy na swoją korzyść. Nie nadałabyś się do FBI - pokręcił głową z uśmieszkiem.

Troyon

- Bo obracasz prawdę na prawo i lewo? - podłapała z szerokim uśmiechem.

Nina

- Bo potrafię dostosować prawdę do okoliczności, tak żeby mnie pasowało - uśmiechnął się.

Troyon

- Chciałam zauważyć, że to już nie jest prawda - uniosła zadziornie brwi.

Nina

- Wszystko zależy od definicji i od tego w co tak naprawdę wierzysz. I co jesteś w stanie sobie wmówić - zaczął filozofować.

Troyon

- Dean, jest wcześnie. Możemy pogadać o... kosmatych, różowych króliczkach? - zapytała z uśmiechem.

Nina

- O kosmatych różowych króliczkach pogadasz sobie z Sawyerem - odparł wesoło. - Jak już bedzie miał jednego w charakterze ozdoby wytatuowanej na klacie.

Troyon

- O buldożerach? - zapytała niewinnie.

Nina

- O tym porozmawiamy wieczorem. Ty przez sen - uśmiechnął się złośliwie.

Troyon

- Możemy wymownie milczeć - podsunęła z uśmiechem.

Nina

- Jak chcesz... - wzruszył ramionami i napił się kawy.

Troyon

- Żartuję - powiedziała i nachyliła się, cmokając go w policzek.

Nina

Uśmiechnął się do niej zadziornie i zgodnie z zyczeniem milczał.