Gra LOST RPG

Troyon

Zaśmiała się.
- Niee, serio - powiedziała.

Nina

- Dobra, dobra - pokiwał głową. Założył spodnie i wstał, żeby zapiąć rozporek.
- Powinienem wrócić niedługo - oznajmił, wychodząc z namiotu.
[wychodzi: D]

Troyon

Uśmiechnęła się pod nosem, przewróciła na brzuch i przymknęła oczy.

Nina

[przychodzi: Dean i aromat kawowy]
Przyszedł. Ostrożnie lawirując pomiędzy ciuchami rozrzuconymi na piasku, dotarł do posłania.

Troyon

- Pachnie - powiedziała i usiadła.

Nina

- I to nawet nieźle, jak na dharmowe gówno - dorzucił, podając jej kubek. - Ale to pewnie te moje wrodzone zdolności...

Troyon

- Skromny jak zawsze - usmiechnęła się i wzięła w dłonie kubek. - Dzięki, kochanie - dodała.

Nina

Uśmiechnął się w odpowiedzi i usiadł.
- Marshall i Seth chyba bardzo się wczoraj zaprzyjaźnili - rzucił złośliwie.

Troyon

Spojrzała na niego pytająco.
- To znaczy?

Nina

- Śpią w kuchni, przytuleni do siebie, a pod stołem leży kilka postych butelek - odparł. - A ten dzieciak, Cohen, robi sobie śniadanie i tańczy wokół nich na palcach, żeby żadnego nie obudzić - dorzucił wesoło.

Troyon

Parsknęła śmiechem.
- O matko, czemu mój aparat nie działa... - rzuciła.

Nina

- Wystarczy to zobaczyć - zapamiętasz na całe życie.

Troyon

- Marshall by mnie zabił gdybym mu potem kiedykolwiek to wypomniała - stwierdziła z namysłem i uśmiechnęła się zadziornie.

Nina

- Może niekoniecznie. Ma do ciebie sentyment - powiedział, nie bez złośliwości.

Troyon

- Nie ma - zaprzeczyła od razu i lekko się zaczerwieniła, sama nie wiedząc dlaczego.