Gra LOST RPG

Troyon

- Nie chce mi się bronić. Zresztą... cokolwiek - mruknęła.

Nina

Pokiwała palcem.
- Ktoś tu się nad sobą rozczula - powiedziała karcąco.

Troyon

Zaśmiała się.
- Nie rozczula się. Obojętnieje - poprawiła.

Nina

- No to obojętnieje. Nie chciej, żebym wstała i wykopała cię z namiotu* a potem przegoniła po plaży, żeby zmienić nastawienie - powiedziała wesoło.

* Jak kiedyś Cristina z Mer postąpiła xD

Troyon

- Maleńka, może jestem chuda, ale ty to już w ogóle - zauważyła.

Nina

Na co Eden wstała, siłą przewróciła Troy na bok i popychając to jedną, to drugą nogą, przeturlała na bok.
- Wstawaj! Idziemy biegać! Każdy ma problemy*, nie można obojętnieć! - mówiła wesoło, podniesionym głosem, jak jakiś herszt czy coś.

* c.d. Wink (1)

Troyon

Pisnęła, potem krzyknęła i próbowała się zasłonić. Po chwili znalazła się na piasku przed namiotem.
- Eeeeden!

Nina

- Wstawaaj! Każdy ma problemy. Zaraz cię przegonię wzdłuż brzegu tak, że nie będziesz miała siły o nich myśleć! - Podparła ręce na biodrach i stanęła nad Troy jak kat nad dobrą duszą.

Troyon

- Wariatka - podsumowała i roześmiała się.

Nina

- Nie żartuję - powiedziała, szczerząc się wesoło i łapiąc Troy za przegub, pociągnęła ją do góry, próbując podnieść na nogi.

Troyon

Więc chcąc nie chcąc wstała.
- Nie biegam. Padnę na zawał - zastrzegła od razu.

Nina

- To cię zreanimuję - odparła beztrosko. - Przebiegniemy kawałek a potem wrócimy wolniej, okej? - zapytała, kiwając się na piętach, bo już ją nosiło, żeby się po ścigać.

Troyon

Westchnęła.
- No dobra - powiedziała, przypominając sobie jak ścigała się z Simonem.

Nina

- No to do startu, gotowe... Start! - krzyknęła i obie wypaliły przed siebie.
[wybiegają: T, E]

Nina

[przychodzi: Dean]
Obiecał Troy, że przyjdzie ją utulić, więc przyszedł. Ale postać Troy majaczyła w oddali, razem z Eden, więc usiadł sobie przed namiotem, oparł się plecami o niego i czekał.