Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chey
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:16, 16 Lis 2006 Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Szałaś Chey |
|
|
Cheyenne siedziała w swoim szałasie. Wyjęła z kieszeni jaką pogniecioną kartkę i wyprostowała ją. Na środku napisała wielkimi literami "PROSZĘ PUKAĆ " i przyczepiła do drzwi przywiązująć źdźbłem trawy .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Chey
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:42, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Chey weszła szybkim krokiem do szałasu. Rzuciła gitarą w bok sząłasu, który prawie odpadł i usiadła. --Nienawidzę ich...dorośli się znaleźli...niby dorośli, a przemądrzali jak przedszkolaki--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Chey
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:06, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-Żegnaj, okrutny świecie- powiedziała cicho Chey wciągając pistolet z pod ciuchów. Naładowała go i strzeliła sobie w łeb. Ciało wypadło na plażę.
[papa, już nie będe pisała na forum ^_^]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 20:52, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley przepchał się przez tłum gapiów.
Jezu... Wyszeptał i oparł się o palmę. Czuł, jak robi się mu słabo...
To już drugi trup na wyspie, którego miał okazję widzieć na własne oczy. Zaczął głęboko wdychać powietrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:56, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall klęknął przy trupie młodej dziewczyny. Nie żyła. Podniósł pistolet i niezauważenie schował za pasek.
- Kolejny trup na wyspie... - powiedział cicho.
[nie wiem skąd Chey miała broń, skoro jest zakaz wnoszenia broni na pokład samolotu, a w Australii wogóle nie można posuiadać bronia, no ale mniejsza o to...]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:30, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Michael]
Michael przyszedl zaraz za Marshallem. Wygladalo to okropnie. Nigdy w zyciu nie widzial nic takiego na wlasne oczy. Krew wciaz wyciekala z dziury w glowie dziewczyny.
Hej, a gdzie bron? zapytal opanowujac odruchy wymiotne.
Czlowieku, gdzie jest bron? tym razem zwrocil sie wprost do blondyna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:46, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Tutaj, tatuśku - odpowiedział Marshall pokazując Michaelowi pistolet i z powrotem chowając go za pasek.
- Taka gówniara... Chyba palnęła sobie w łeb... - powiedział cicho Marshall, odgarniając włosy dziewczyny. - Szkoda jej...
- Trzeba będzie ją pochować - powiedział do Michaela z poważną miną. - Co prawda ostatnio ja pełniłem rolę grabarza, ale teraz będę miał z tym problemy... - dodał, wskazując na swoją nogę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:29, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Ktoś musi ją pochować - powiedział do gapiów. - Ja nie dam rasy...
Potem, nie wiedząc dlaczego, przeżegnał się, wziął swoje kule i poszedł do swojego namiotu.
[wychodzi Marshall]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:32, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ten facet stanowczo mu sie nie podobal. Smiercia dziewczyny przejmowal sie tyle co krolika rozechanego na autostradzie - mile to i go szkoda, ale kogo to obchodzi? A teraz ma bron. Tzreba uwazac, zeby Walt sie kolo niego nie krecil.
Hurley, pomoz mi ja pochowac.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Sob 18:52, 25 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 16:26, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley niechętnie kiwnął głową.,
Echhh... skoro prosisz Podszedł powoli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:54, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Boze...
Michael z pomoca Hurley'a pociagnal cialo w strone cmentarza starajac sie nie patrzec na glowe dziewczyny.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|