Gra LOST RPG

Seniorita_Qabi

W moim stanie nie mogę palić. Ale i tak dziękuje. Powiedziała Gabi.
Dalej kochasz swoją narzeczoną? Zapytała po cichu Gabriella.

Granmor

Jeff skinął głową -Nadal. Ale już chyba nie będę miał okazji jej przeprosić, za to wszystko co zrobiłem. - stwierdził, po czym wziął butelkę alkoholu. Wypił sporo.

Seniorita_Qabi

To dobrze ... zazdroszczę jej. Mój facet okazał sie kłamcą i zostawił nas ... Powiedziała prawie płacząc Gabi.

Granmor

Acha.. nas? - spytał po chwili.

Seniorita_Qabi

Mnie i ... moje dziecko. Powiedziała że spuszczoną głową.

Granmor

-Och.- - Jeff mruknął pod nosem -Tutaj ostatnio sporo dzieci w oczekiwaniu.

Seniorita_Qabi

Zauważyła ... może czas żłobek założyć. Zaśmiała się przez łzy Gabi.

Granmor

-Mówisz to nie tej osobie, bo ta osoba robi różne ciekawe rzeczy. - powiedział radośnie Jeff.-Pamiętna libacja, to moje dzieło.

Seniorita_Qabi

Też bym sobie poimprezowała. Odpoczęła od wszystkiego. Powiedziała radośnie Gabi.

Granmor

-Więc szkoda że Cię nie było. Wstęp był wolny. - stwierdził Jeff ciągle pijąc alkohol.

Seniorita_Qabi

Szkoda... Daj się napić? Zapytała nie pewnie.

Granmor

Jeff podał butelkę dziewczynie, po czym zapatrzył się na folię która tworzyła sufit. Naprawdę, mocno kosiał swoją pracownię.

Seniorita_Qabi

Gabi wypiła bardzo dużo, za jednym razem.
Ale dobre. Dziękuje może się rozluźnię. Powiedziała.

Granmor

-Proszę bardzo. - powiedział, znów biorąc spory łyk, w końcu wódkasię skończyła. Rzucił butelką w kąt iwziął inną, znów pije.

Seniorita_Qabi

A czym się zajmujesz jako artysta może malowanie, rzeźbieniem. Zapytała niepewnie Gabi.