Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:31, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Simon skonczyl chowac pilota poczym poszedl na plaze i umyl ubabrane w krwi rece. Wzial radiostacje i zaniosl ja do siebie. Wykonczony tak fizycznie, jak psychicznie rzucil sie na fotel i zapadl w drzemke.
[wychodzi Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Nie 12:58, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Patrzyła spokojnie, jak chowają pilota.
Strasznie jej było wstyd, zawsze kiedy się czegoś bała wpadała w histerię i zawsze potem tego żałowała. Głupie uczucie, może i miała prawo spanikować... ale, tak jakoś zawsze potem człowiekowi głupio. Podziwiała Ninę. Postanowiła, że pójdzie za tą dziewczyną, która przywołała ją do porządku i jednak coś z niej wyciągnie. Ale już nie krzykiem.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:22, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nina stała na prowizorycznym grobem pilota trochę dłużej niż inni. Po chwili została tam sama. Zamyśliła się. Do jej głowy przyszła myśl z zapytaniem
--Ciekawe czy mnie też będa kopac taki grób... --
Otrząsnęła się z tej myśli.
Odwróciła sie na pięcie i ruszyła w kierunku swojego namiotu. Już z daleka zobaczyła Florence stojącą z rękami podpartymi na biodrach i rozmawiającą z tą dziewczyną która wróciła z wyprawy...
--Napewno rozmawiają o tym co się stało w dżungli-- ruszyła naprzód szybciej
[Wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Nie 16:30, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Steave wyszedł od rzu, po zakopaniu pilota. Zrobił to co do niego należało.
[Wychozi: Steave]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Pon 13:32, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Steave wstał i rozciągnął się. Sięgnął po butelkę z wodą. Była pusta. Wyciągnął z pod łóżka drugą, ale i w tej nic nie było. W plecaku miał jeszcze kilka, ale nie chciał ich na razie wykorzystywać. Coś trzeba było zrobić, ale on nie wiedział co. Poza tym nie chciało mu się iść na kolejną wyprawę. Westchnął i podszedł do plecaka. Otworzył. Zostały mu 2 butelki wody. Chyba jednak będzie musiał wybrać się po wodę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|