Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Pon 23:46, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Mówiłam ci już, że niedowidzę? Straaaaszna wada wzroku - przeciągnęła. - Wszystko wydaje mi się... większe - uderzyła w znany ton i zachichotała cichutko.

Nina · Wysłany: Pon 23:48, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Ooooooooo. Przegięłaś moja droga - Dean pokazowo udał focha giganta.

Troyon · Wysłany: Pon 23:50, 24 Mar 2008 Temat postu:

- To znaczy, że obraziłeś się też na moje śniadanie? - zapytała niewinnie.

Nina · Wysłany: Pon 23:53, 24 Mar 2008 Temat postu:

- To znaczy, że jak chcesz wrócić do łask, sniadanie musi być duże. I to bez uwzględnienia twojej 'wady wzroku' - odparł, kiwając głową.

Troyon · Wysłany: Pon 23:54, 24 Mar 2008 Temat postu:

Parsknęła śmiechem.
- Kocham cię - wypaliła wciąż chichocząc i dopiero po chwili zorientowała się co powiedziała. Zamilkła i całą uwagę skupiła na robieniu śniadania, jakby nic nie powiedziała.

Nina · Wysłany: Pon 23:56, 24 Mar 2008 Temat postu:

Dean byłby się zakrztusił śliną natenczas.
- Ou - powiedział mądrze, jak Lucas Eugene Scott i poczuł, że teraz może się zapaść pod ziemię.

Troyon · Wysłany: Pon 23:58, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Przepraszam, tak mi się wymsknęło... Wcale... znaczy... smażone jaja? - zmieniła zgrabnie temat, marszcząc niepewnie nos.

Nina · Wysłany: Wto 0:03, 25 Mar 2008 Temat postu:

- Nieee, nie smaż mi jaj - zażartował kulawo, bo kurczę, Winchester pierwszy raz od bardzo dawna poczuł się tak jakby... zakłopotany?

Troyon · Wysłany: Wto 0:04, 25 Mar 2008 Temat postu:

Uśmiechnęła się, ale wyszło jej trochę nerwowo. Nerwowość przelała się też na jej dłonie, z których leciało jej teraz dosłownie wszystko. Łącznie z patelnią, którą upuściła sobie na nogę. Syknęła z bólu, podskoczyła łapiąc się za stopę i wreszcie usiadła ciężko na piasku.

Nina · Wysłany: Wto 0:06, 25 Mar 2008 Temat postu:

Podrapał sie po głowie, podniósł patelnię i ukucnął obok Troy.
- Może ja zrobię śniadanie? - zaproponował.

Troyon · Wysłany: Wto 0:07, 25 Mar 2008 Temat postu:

- Ciężka - wyjaśniła, robiąc smutną minę. - Zrobię - dodała.

Nina · Wysłany: Wto 0:09, 25 Mar 2008 Temat postu:

- Mhmmm - pokiwał głową i pomógł jej wstać. Snuł się po kuchni, nie mogąc sobie znaleźć miejsca, niczym ten smród po gaciach, czekając na śniadanie.

Troyon · Wysłany: Wto 0:10, 25 Mar 2008 Temat postu:

W końcu udało jej się zrobić śniadanie i się nie zabić. Podała je Deanowi.
- Smacznego - powiedziała.

Nina · Wysłany: Wto 0:13, 25 Mar 2008 Temat postu:

Zdobył się na uśmiech.
- Dzięki - odparł i zabrał się za jedzenie. - Dobre jak zawsze...

Troyon · Wysłany: Wto 0:14, 25 Mar 2008 Temat postu:

- Zobaczymy się potem, skoczę się wykąpać - powiedziała i ulotniła się szybko.

[wychodzi: Troy]