Gra LOST RPG

Sol

- Chodź - powiedziała, chwyciła ją za nadgarstek i pociągnęła za sobą.

[wychodzą Bonnie, Eden]

Mateo Trunk

Williamowi nie pozostało więc nic innego jak poszwędanie się po obozie lub siedzenie samemu w kuchni. Wybrał pierwszą opcję i ruszył w kierunku swojego namiotu...
[Wychodzi Will]

Oliwia

Ona tez wyszła, bo jej się nudziło
[Wychodzi Lenka]

Troyon · Wysłany: Pon 23:15, 24 Mar 2008 Temat postu:

[wcwałowują: Dean, Troy]

Doszli do kuchni.

Nina · Wysłany: Pon 23:17, 24 Mar 2008 Temat postu:

Postawił Troy na ziemi i odetchnął głośno.
- Przytyło ci się tu i ówdzie, wasza wysokość - zażartował sobie, szczerząc się.

Troyon · Wysłany: Pon 23:18, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Ej! - rzuciła oburzona i uderzyła go w ramię. Znaczy, chciała. Ale nie trafiła i straciła równowagę.

Nina · Wysłany: Pon 23:24, 24 Mar 2008 Temat postu:

Dobrze, że się nie odsunął ze strachu, że go uderzy, bo teraz mógł ją podtrzymać i powstrzymac od zaliczenia gleby.
- Uważaj, mistrzuniu - usmeichnął się złośliwie.

Troyon · Wysłany: Pon 23:25, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Mistrzuniu ci zaraz pokaże - pogroziła i uśmiechnęła się szeroko.

Nina · Wysłany: Pon 23:30, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Pokaże jak super gotuje śniadanko? - zgadł, opierając się o stół z bambusów.

Troyon · Wysłany: Pon 23:31, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Nienawidzę cię - powtórzyła i sięgnęła po produkty potrzebne do zrobienia mistrzowskiego śniadanka.

Nina · Wysłany: Pon 23:35, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Uwielbiasz - poprawił i nastawił wodę na kawę. - Pustawo tu jakoś... - stwierdził.

Troyon · Wysłany: Pon 23:36, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Nikt nie jest głodny o tej porze - stwierdziła, przygotowując żarło. - Albo zostali uratowani i nam nie powiedzieli - dodała.

Nina · Wysłany: Pon 23:41, 24 Mar 2008 Temat postu:

- O kurwa - wyrwało mu się. - No cóż, Sam by mnie zostawił, ale tobie by chyba przyszedł powiedzieć... Chociaż nie. Bo on jest nieśmiały i nie wszedłby do twojego namiotu, kiedy ja tam jestem.

Troyon · Wysłany: Pon 23:42, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Może po prostu nie chce oglądać cię nago - zastanowiła się na głos, uśmiechając się teraz złośliwie. - Niewiele osób może znieść ten widok - pokiwała głową z dobrze zagraną powagą.

Nina · Wysłany: Pon 23:45, 24 Mar 2008 Temat postu:

- Ty wręcz przeciwnie, jak zdążyłem zauważyć - powiedział wesoło.