Gra LOST RPG

Sol

- Hej - przywitała się ładnie z Eden. - Dean, możesz na chwilę...? - zapytała.

Marshall

Marshall nawet gdyby się posrał, to by nie uciekł. A że się nie posrał to nie uciekł tym bardziej.
- Niiiiina - powiedział, znowu łaskocząc Ninę. Tym razem konkretniej.

Nina

- Jasne - wstał, cmoknął przelotem Troy w policzek, rzucił coś w stylu 'zaraz wracam' i wyszli ze Scar na chwilęl.
[wychodzą na chwilę: S, D]

Za co konkretniej dostał w ramię. Z pięści. A Nina była już konkretnie wkurwiona.
- Uwierz mi, nie chcesz kontynuować - warknęła, próbując przytrzymać mu ręce z dala od siebie.

Troyon

Spojrzała na Marshall i Ninę, i przewróciła oczami.

Nina

[przychodzi: Dean]
Przyszedł, zacierając łapki, w jeszcze lepszym humorze.

Troyon

- Co ci tak wesoło? Co chciała Scar? - zapytała.

Nina

- Takie tam - odparł niedbale, bo Scar ostatnim razem wyraźnie zaznaczyła, że zależy jej na zatrzymaniu tego, że się wybiera do dżungli dla siebie. - Odwiedziłem Sama - dodał, szczerząc się.

Troyon

- Biedny Sam - powiedziała, wtykając Deanowi talerz żarła w rączki.

Nina

- Obiecałem mu, że dla niego też się znajdzie porcja - rzucił, zabierając się za jedzenie.

Troyon

Podała talerz Eden i Ninie, a nawet Marshallowi, którego wcześniej ofukała. Potem odłożyła porcję dla Sama i usiadła sobie na stole.

Marshall

Jako że dostał żarcie, uspokoił się.

Nina

Rzuciła się na jedzenie, bo nie jadła już całą godzinę.

Takoż jak i Dean, który z kolei nie jadł całą noc i był głodny jak szakal.

A Ninie jeść się nie chciało. Raz, ze zjadła śniadanie Leo, a dwa, była wkurwiona.
- Nie, dziękuję Troy - powiedziała grzecznie do Troy. - Jak ktos ma ochotę, to niech sobie zje moją porcję.

Troyon

Spojrzała na Ninę i uniosła brwi, ale nie pytała.

Marshall

Więc Seth skorzystał z propozycji. I miał farta, bo Marshall jeszcze nie skończył pierwszej porcji.

Nina

Wzruszyła ramionami i podkuliła nogi pod siebie. Wyjatkowo, jak nigdy, siedziała grzecznie, kontemplując.