Gra LOST RPG

Nina

- Banana do... A. Do rzucania - klepnęła się w czoło, bo nie zajarzyła od razu.

Marshall

- Myślałaś, że do...? - zapytał z uśmiechem.

Arno

[ Wchodzi Leo ]

W tej chwili do kuchni wszedł Leo - cały mokry i mający na sobie tylko mokre szorty do pływania z gołą klatą na wierzchu.
Uśmiechnął się uroczo do Eden i rzucił :
- Dzień dobry.
Coś by zjadł.

Marshall

Seth ograniczył się tylko do kpiącego uśmiechu i wywrócenia oczami.

Nina

- Myślałam, że do czegoś innego - parsknęła. - Cześć, Leo - machnęła ręką do mężczyzny.

Arno

Uśmiechnął się szeroko do Eden. Przysiadł się do niej i spytał :
- Jedliście coś? - jak zwykle o jednym i tym samym, ale taka to była pora, że w tej chwili myślał tylko o tym.

Nina

Zagrzechotała płatkami w pudełku.
- Jemy właśnie. Chyba, że chcesz zrobić śniadanie - odparła.

Arno

- Masz ochotę na coś konkretnego? - uśmiechnął się do niej słodko, a z jego włosów spływała woda.

Nina

- Ja jem wszystko - rzuciła wesoło i zamachała nogami.

Arno

- W takim razie zdasz się na mnie? - uśmiechnął się do niej wesoło.

/ btw. co my tu mamy do żarcia? Wide grin

/

Nina

- Jeśli mnie nie otrujesz - odparła z uśmiechem. - Zrób więcej, Seth też zje. I Scar. I wszyyyyscy - powiedziała Eden, dobra dusza tego swiata.

[eee, głównie jakies produkty o dlugim terminie przydatnosci, suche żarcie, konserwy, takie tam]

Arno

/jajek nie ma nawet strusich? xDD ;p ]

Nina

[nie sądzę, aby na wyspie były strusie.]

Arno

[ bd potem ;p ]

Marshall

- Herbata też by się przydała - rzucił lekko. - Albo kawa.