Gra LOST RPG

Troyon

- Najlepsze dla ciebie się pocięło nożem, więc nie wiem czy już takie najlepsze - powiedziała z namysłem.

Sol

- Poza tym na twoje nieszczęście nigdy nie będziesz miał się okazji przekonać, jak dobre jesteśmy - odwzajemniła uśmiech.

Nina

- Biedny mały ja - podsumował ironicznie, kończąc kawę i odstawiając kubek. - Z takimi konkluzjami was zostawię. Na razie - uśmiechnął się i powoli wyszedł z kuchni.
[wychodzi: Dean]

Troyon

- Nie wytrzymał napięcia - powiedziała do Scar.

Sol

- Facet. Do przewidzenia - wzruszyła ramionami.

Troyon

- Racja - pokiwała głową i napiła się smoły, jaką zafundował jej Dean.

Sol

A Scar wzięła sobie z półki krakersy.

Troyon

Posmakowała płynu i wypluła go przed siebie.
- O ja pierdolę! Jak to można pić?! - mruknęła, krzywiąc się niemiłosiernie.

Sol

- Dean ci zrobił kawę? - domyśliła się, bo była mądra.

Troyon

- Dean mnie usiłować zabić - uściśliła. - Co tylko potwierdza moją teorię.

Sol

- Jaką? - zapytała z zainteresowaniem.

Troyon

- Że niewinnie wyglądający zawsze mają coś za skórą - powiedziała i odstawiła czarną lurę na bok.

Sol

- E tam. On naprawdę to pije - wzruszyła ramionami, uśmiechając się lekko. - Jesteś odważna.

Troyon

- Tak? - uniosła brwi.

Sol

- Noo, ja bym nigdy AŻ tak nie zaryzykowała.