Gra LOST RPG

Sol

- Z oczami - dorzuciła.

Nina

- Laski... Dajcie sobie spokój, wyjątkowo nie jestem w nastroju - mruknął upierdliwie.

Troyon

- A, no tak. Troy się zadźgała nożem - przypomniała na głos.

Sol

- Co zrobiła? - uniosła brwi, wyczuwając dobry moment do licytacji. "Troj się zadźgała nożem, Dean? E tam. Murphy okazał się być mordercą."

Nina

- Rozcinała pierścionek. Nożem - uściślił. - Pijana jak sto pięćdziesiąt.

Troyon

- Patrz, a mi nie chciał powiedzieć - mruknęła.

Sol

- Staryyy, mogło być gorzej - rzuciła. - Mogło się okazać, że jest mordercą. Albo seryjnym.

Nina

- Troy? Mordercą? To tak, jakby posądzić o to Ninę. Albo twojego chłopaka - przewrócił oczami. - Chociaż może to pierwsze, to nie najlepszy przykład - dodał po chwili.

Sol

- Taaa, bzdura - uśmiechnęła się lekko, przewracając w duchu oczami.

Troyon

- A to nie jest tak, że statystycznie rzecz biorąc, świrami zawsze okazują się osoby najmniej na to odpowiednie. Taka Troy na przykład. Nadaje się jak najbardziej na świra. Dać jej broń, to powystrzela połowę populacji tej wyspy. Albo Murphy... taki ładny chłopiec. Na pewno kogoś udusił gołymi rękoma - podsumowała.

Nina

- Taaak, a Marshall to słodki i grzeczny chłopiec, który nie ma nic na sumieniu - zakpił.

Sol

Pokiwała z namysłem głową.
- A ja? - zapytała.

Troyon

- Nie skrzywdziłabyś muchy - oceniła. - A Marshall wygląda na zabijakę - dodała.

Sol

- Jest słodki w pewien sposób - wyraziła swoją opinię.

Nina

Uniósł tylko brwi i zrobił minę pod tytułem 'a małpy mają własną witrynę porno' i nic nie powiedział.