Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Nie 21:10, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Panie przodem - rzucił.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 21:19, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Mamy dźwigać kosze? Czy tam robimy konkurs? - zapytała, dochodząc do wniosku że ostatecznie z Agory bliżej do krzaków, żeby rzygać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:20, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Tam będzie lepiej, więcej miejsca - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Nie 21:22, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- To idźmy - powiedziała i wyszła z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Nie 21:24, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[wychodzą: wszyscy]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateo Trunk Mr Plecak
Dołączył: 16 Lip 2007 Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A co cie to obchodzi?!
|
Wysłany: Wto 21:08, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Will]
Sięgnął jakieś owoce i usadł przy stole. Szybko zjadł i zaczął pisac na kartce
Charlie Pace niech przyjdzie do mojego namiotu
Will Portland
I wyszedł
[Wychodzi Will]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:17, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Obudziła się. Przeczytała kartkę leżącą na stole. Wywróciła gałami.
- Jeeezu, ale ci ludzie są pokurwieni - powiedziała do siebie, po czym przeciągnęła się i zabrała za żarcie leżacego na stole banana.
[pojawia się Cohen i Marshu]
Przylazł z komiksem w ręce i se siednął.
- Szeszcz chłopczy - powiedziała z pełnymi ustami.
- Cześć - uśmiechnął się.
-Siemanko - powiedział wesoło Marshall, siadając obok Alice. - Jak zawsze z bananem w ustach - powiedział ze złośliwym usmiechem.
Naco Alice zdzieliła go otwartą dłonią przez łeb i pokazała mu środkowy palec.
- Nie nerwuj się, kochanie - zaśmiał się.
- Sam jesteś kochanie - mruknęła, kończąc banana i rzucając skórką w łeb Cohena.
- Za co? - oburzył się bmc.
- Za całokształt - uśmiechnęła się słodko, jak to ona tylko potrafiła. - Właśnie cię podrywam. To się końskie zaloty nazywa.
Cohen zapomniał języka w gębie.
A Marshall się uśmiechnął pod nosem.
- [i]Masz podejrzanie dobry humor - stwierdził wesoło, przyglądając się uważnie dawnej znajomej.
- Dojebałam Czerwonce - stwierdziła radośnie.
Zbaraniał.
- Brawo - uśmiechnął się po swojemu. - Ciekawe kiedy zaczniesz rzucać się na facetów.
- Faceci na tej wyspie nie są godni uwagi - stwierdziła.
- Tylko dlatego, że ja jestem zajęty.
- [i]Pf.
[uf.]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 19:24, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[zaliczyłam zgona xDDDDDDDD ale to nic nowego właściwie.]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:27, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[psieplasiam xD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:48, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie parskaj jak jakiś koń.
- Bo co?
- Bo dostaniesz manto od Kapitana Owsianki?
- Że kurwa od kogo?
- Odwalcie się od Kapitana!
- Dobra, już dobra...
- Że od kogo dostane manto?
- Od Cohena.
- To nie jest śmieszne.
- Oczywiście, że jest.
- Pewnie, że tak.
- Spierdalajcie.
- Oooo, przeklinasz.
- Jestem pod wrażeniem.
- Ja również.
- Jestem taki dumny.
- To nasz zbawienny wpływ.
- Możemy sobie pogratulować.
- Owszem. Wobec tego, gratuluję.
- Dziękuję, gratuluję również.
- Pf.
[o0]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 21:54, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[jak mnie widzisz, tak siedzę i, kurwa!, leję xDDDDD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
[o0 psieplasiam2 xD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:14, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- A ten czego znowu prycha?
- A chuj go wie...
- A Kapitan Owsianka...
- Zamknij się!
- Nie krzycz na niego?
- Bo co?
- Bo oko!
- Zajebisty tekst. Brawo.
- Dziękuję.
- Boże, twój poziom intelektualny...
- Ani słowa więcej!
- Ekhm...
- Czego znowu?
- W Lidze Sprawiedliwych, takie sytuacje rozwiązuje Superman.
- E?
- Kurwa?
- Przeklinacie.
- I chuj z tym.
- Chuj z Supermanem.
- Pf.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:22, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę milczeli.
- Nudzi mi się - odezwała się w końcu Alice.
Cohen ziewnął.
A Marshall przeciągnął się.
- Rozrywkowi to wy jesteście jak ja pierdolę - stwierdziła inteligentnie.
Cohen spojrzał na Alice i powiedział cicho:
- Możemy pobawić się w Ligę Sprawiedliwych.
- Eeee...? A jak? - zapytała.
A Marshalla na chwilę zamurowało.
A Cohen wstał z szerokim uśmiechem i powiedział:
- Ja jestem Supermanem. Marshall Batmanem, a Alice dziewczyną, którą trzeba uratować.
- E, dobra... I co dalej?
- Teraz ratujemy świat. Znaczy Alice.
- Eeee... Dobra - Marshall podrapał się po głowie. - Zaczynaj, Supermanie.
Cohen wyciągnął przed siebie ręce i "podleciał" do Alice.
- Nie bój się! Ocalę cię!
Marshall rozdziawił paszczę i nie potrafił wydusić słowa.
A Alice uśmiechnęła się słodko, zaplotła ręce wokół szyi Cohena i powiedziała:
- Mój bohaterze, ratuje mnie!
- Teraz musisz wziąć ją na ręce - podpowiedział Marshall zaczerwienionemu Cohenowi.
Cohen zebrał się w sobie i podniósł Alice.
- A teraz odlecieć - dodał Marshall.
Cohenowi wyszła żyłka na czole, gdy zaczął lecieć "w kierunku zachodzącego słońca". I wszystko byłoby gites, gdyby nie to że biedak potknął się o kamień i wypierdolił.
- A to ciul - stwierdził Marshall.
Cohen jęknął, podnosząc się z ziemi.
A Alice, która przy upadku obiła sobie tyłek, prychnęła:
- Jesteś chujowym bohaterem. Wolę Batmana!
- Eee... Bo zobaczyłem kryptonit.
A Marshall krzyknął:
- Dobra, detronizujemy Supermana. Teraz Batman będzie królem!
- Ej! Nie wolno!
- Wolno! To bunt!
- Ja się przyłączam do buntu! - zachichotała, podchodząc do Cohena. - Broń się!
A Marshall podszedł do nich, złapał jedną ręką wokół pasa Alice, a drugą Cohena i zakręcił się wokół własnej osi, śmiejąc się szaleńczo i krzycząc:
- Batman przejmuje władzę nad światem.
Ale Alice i Superman zaczęli się bronić.
(...)
Zabawa skończyła się siniakami Alice, krwawiącą wargą Marshalla i rozbitym nosem Cohena. I oczywiście szerokimi uśmiechami na twarzach. I kolacją zrobioną przez Cohena.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 13:35, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[a teraz to już jest chore xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|