Gra LOST RPG

Nina

Parskneła krótkim śmiechem.
- Nie wyobrażam sobie, żebym miała robić coś innego - dodała poważniej.

Marshall

Wzruszyła ramionami.
- W sumie, mogłabyś mu coś uszkodzić przy robieniu tego tatuażu - stwierdziła obojętnie.

Nina

- Nie uszkodziłabym - odparła z pewnością.

Marshall

- Skoro tak twierdzisz... - rzuciła z nutą powątpiewania.

Nina

- Znam się na tym co robię - stwierdziła pogodnie, przeciągając się i odstawiając kubek na bok.

Marshall

Wzruszyła tylko ramionami.
- Nie twierdzę, że nie - mruknęła.

Nina

Uśmiechnęła się do niej i poprawiła sobie fryzurę, czyniąc ją jeszcze bardziej nastroszoną.
- Bonnie, jak tam śniadanie?

Sol

- Och. Śniadanie. W porządku - uśmiechnęła się lekko. - W porządku? - upewniła się. Może pytanie Eden było aluzją.

Nina

Zreflektowała, ze śniadanie dla niej lezy już na stole i pokręciła głową z rozbawieniem, po czym zabrała się za jedzenie.
- Śniadanie w porządku - potwierdziła.

Sol

Uśmiechnęła sie tylko i dokończyła swoją porcję.

Marshall

Nie połapała się w tej błyskotliwej wymianie zdań, więc zaczęła sobie śpiewać pod nosem jakąś sprośną piosenkę.

Troyon

[przychodzi: Maggie]

- Cześć - powiedziała na przywitanie i zajrzała do kosza z owocami.

Nina

Pomachała Maggie, uśmiechneła się do niej i dalej jadła śniadanko.

Marshall

Ziewnęła i poprawiła włosy.
- Cześć, Czerwona.

Troyon

- Gdzie wyszły wszystkie banany? - zapytała świata w ogóle i westchnęła ciężko.