Gra LOST RPG

Sol

- Seksualne - zmarszczyła brwi. - Poza tym, to nie jest wykorzystywanie...

Marshall

Allan skończył robienie żarła i postawił talerze przed Marshallem i Scarlett.

Sol

Uśmiechnęła się.
- Dzięki - powiedziała.

Nina

Wzięła sobie jeszcze jeden owoc i nie mogąc patrzeć na wykorzystywanie Cohena, poszła w świat.
[wychodzi w świat: Eden]

Marshall

Cohen uśmiechnął się niepewnie, nic nie mówiąc, a potem usiadł na swoim miejscu z miną zbitego psiaka.

Sol

Ponieważ Scar spokojnie pretendować do roli osoby najmniej przejmującej się takimi rzeczami, pogodnie zabrała się za jedzenie.

Marshall

Marshall żarł.

Cohen był smutny.

Sol

Zeszła ze stołu i stwierdziła, że może zrobić sobie coś do picia.
- Chcecie? - zapytała, ruchem głowy wskazując na kawę.

Marshall

- Jeszcze pytasz... - powiedział Marshall.

A Allan pokiwał tylko głową.

Sol

Skinęła więc głową i zabrała się za gotowanie wody, wcześniej przygotowawszy trzy kubki z kawą.

Marshall

I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Amen.

Sol

Pijąc kawę, jedząc i tak dalej.
Skończyła jeść i podeszła do półek, szukając gum cynamonowych.

Marshall

Amen.

Marshall

[nudzimisie]

Jako że panowała niezmierna nuda Allan i Marshall wdali się w dyskusję. Wiem, że to wydaje się niemożliwe, ale cóż...
Marshall więc dowiedział się wielu różnych i niezwykle ciekawych rzeczy na temat Ligi Sprawiedliwych. Potem zaś usłyszał kilka historii z życia Cohena, dotyczących głównie Summer, Kapitana Owsianki i szkoły.
I wtedy zaproponowałem randkę, a ona zaśmiała mi się w twarz...
...potem przez cały dzień rozmawiałem tylko z Ryanem... I Kapitanem Owsianką...
...a wtedy powiedziała, że się jej podobam i mnie pocałowała... (w tym momencie na twarzy Cohena wymalował się obraz totalnego rozanielenia)
...I spędziliśmy razem Christmukę... A właśnie, opowiadałem ci jak wymyśliłem Christmukę...?
Najdziwniejsze jednak jest to, że Marshall wcale nie ukatrupił Cohena. Co więcej słuchał go ze średnim zainteresowaniem, a czasami nawet o coś dopytywał. Jak zawsze ironicznym głosem, ale jednak...
Allan z kolei dowiedział się sporo o footballu (a szczególnie marshallowej "karierze") i o szeroko pojętym łobuzerstwie.
I wtedy ta menda od angielskiego odwróciła się, żeby napisać coś na tablicy i dostały z kredy prosto w perukę...
...Dyro tak się wkurwił, że aż cały poczerwieniał i zgłosił sprawę do sądu dla nieletnich...
...Gdy przegralismy ten mecz, tak się wkurwilismy, że rozbiliśmy szyby chyba we wszystkich sklepach i samochodach po drodze...
A Allan był równie grzecznym słuchaczem.
A na koniec rozmowa zeszła na tematy najładniejszych aktorek, piosenkarek i ogólnie pojętych gwiazd.

Troyon

[przychodzi: Troy]

Spojrzała ze zdziwieniem na pogrążonych w rozmowie panów, wzruszyła ramionami, pomyślała coś brzydkiego na temat świata w ogóle i zabrała się za szukanie czegoś dobrego do skonsumowania.