Gra LOST RPG

Nina

- Dobry pomysł - uśmiechnął się półgębkiem. - Długo ich nie ma - zauważył. - Stary, nie boisz się, że ci dziewczyna odjedzie z wyspy? - zwrócił się do Murpha żartobliwie.

Troyon

- Myślisz, że coś im się stało? - podłapał natychmiast.

Zmarszczyła jedynie czoło.

Nina

- Niee, nie sądzę. Są z Marshallem i Sawyerem - odparł, jakby to tłumaczyło wszystko. - Pewnie zajęli się samochodem i stracili rachubę czasu.

Seniorita_Qabi

Dopiła wodę i oparła się rękami o stół patrząc w jeden punkt.

Troyon

Zrobił minę jakby nie był do końca przekonany i spojrzał w kierunku miejsca, w którym widział radosną ekipę po raz ostatni.
- Świetnie... - mruknął pod nosem.

Ziewnęła, zasłaniając się ręką.
- Nic jej nie będzie - zapewniła.

Nina

- Nie jest sama - przypomniał, przeciągając się. - A tak w ogóle, to gdzie twoja ruda przyjaciółka? Nie widziałem jej w okolicach kuchni przez cały dzień, a to cholernie dziwne.

Troyon

Troy prawie spadła ze stołu, tak bardzo starała się wyglądać normalnie.

- Właśnie. Dziwne... - mruknął i zerknął w stronę namiotu Niny. - Może źle się czuje...

Nina

Wzruszył ramionami i odstawił pusty już kubek.
- Nie moja sprawa, tak tylko spytałem.

Troyon

- Może lepiej sprawdzę co z nią - powiedział i poszedł w stronę namiotów.

[wychodzi: Murphy]

Zrobiła smutną minę. Żałowała teraz, że obiecała Ninie dochowanie tajemnicy.

Nina

Spojrzał na Troy.
- Coś nie tak?

Troyon

- Nie - pokręciła głową, nie zmieniając wyrazu twarzy. Marny był z niej kłamca.

Nina

- Troy... Co jak co, ale kłamać nie potrafisz - uśmiechnął się. - Co jest? - zapytał łagodnie, co było czymś rzadko spotykanym u niego.

Troyon

- Będziesz zły jak ci powiem - westchnęła.

Nina

Uniósł brwi.
- Teraz musisz mi powiedzieć tak czy owak. Po takim wstępie nie zostawia się słuchacza z niedosytem.

Troyon

Rozejrzała się po kuchni i skrzywiła.
- Na osobności? - poprosiła.