Gra LOST RPG

Sol

- Cóż, u mnie to tylko zatrucie - powiedziała z nadzieją, patrząc na Polly błagalnie. - Prawda?

Sal

U mnie też. mruknęła. Nie mogę byc w ciąży. Nie, zebym nie wierzyła w mozliwosci Marshalla - po prostu ja nie zachodze w ciązę, z zasady.

Sol

- Ja tak samo - skrzywiła się zabawnie. - Skoro nie zaszłam do tej pory, mając milion okazji, to teraz... tym bardziej.

Sal

Przez chwilę milczała, wpatrując się w jakiś punkt na zadaszeniu kuchni.
Myślisz, ze dwa tygodni spóźnienia z okresem to nromalne po katastrofie lotniczej? spytała ostrożnie.

Sol

Spojrzała na nią uważnie.
- Zmiana otoczenia i te sprawy... Ja się już dostosowałam, mam regularnie. Ale innym może to zająć dłużej - powiedziała.

Sal

Moj organizm czesto się rozregulowuje. Opóźnienie to tylko wynik stresu. Prawda? upewniła się, rzucając Scar spojrzenie błagajace o potwierdzenie.

Sol

- Ee, pewnie - pokiwała głową. - Jasne, że tak. Ale na twoim miejscu bym sprawdziła.

Sal

Sprawdzę. Dla pewnosci. mruknęła niechętnie.
Po chwili wybuchnęła dzikim chichotem.

Sol

- Przerażasz mnie - mruknęła, patrząc na nią jak na bombę, która może w każdej chwili wybuchnąć.

Sal

Wyobraziłam sobie nas w dziewiątym miesiącu ciązy, robiące na drutach buciki dla dzieciaków. wyjasniła, uspokajając się.

Sol

- Przestań, bo zaraz znowu zwymiotuję. Albo się rozpłaczę. Albo cię pobiję - zagroziła.

Sal

Boję się. Cholernie sie boję. Trzęsę się ze strachu. powiedziała.

Sol

- Jak cię pobiję, a ty jesteś w ciąży, to możesz poronić - uśmiechnęła się złośliwie.

Sal

Nie jestem w ciąży. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. mruknęła.

Sol

Pokręciła głową z niedowierzaniem.
- Żarty żartami, ale jakbym była w ciąży, to bym się chyba utopiła.