Gra LOST RPG

Troyon

Zmierzyła go wzrokiem i już nie skomentowała.
-Mam ochotę coś zrobić. Pościgać się, popływać... no przynajmniej próbować. Cokolwiek. - powiedziała.

Nina

- A mnie się wyjątkowo nie chce nic robić.

Troyon

-Pewnie jesteś wykończony ratowaniem bezbronnych blondynek przed potworami. - zakpiła sobie wesoło.

Nina

- Taak. I spacerami w lejącym deszczu.

Troyon

-I to siedzenie w namiocie. Koszmar. - dorzuciła z uśmiechem.

Nina

- Czuję się wyczerpany jak ten różowy królik, który nie używa baterii Duracell.

Troyon

Spojrzała na niego, a jedyne co jej się cisnęło na usta, to jakże wymowne "acha".
-Źle z tobą. - powiedziała zamiast tego.

Nina

- Być może zaczyna mi trochę odbijać. - przyznał, opierając się o stół.

Troyon

-Nie "być może", Dean. - sprostowała i teatralnym gestem przyłożyła mu dłoń do czoła w ramach sprawdzenia ewentualnej temperatury.

Nina

Dumnym gestem odsunął czoło spod jej ręki.
- Nie bardziej niż każdemu z nas. - wzruszył ramionami.

Troyon

Przyjrzała mu się uważnie i naprawdę pomyślała, że jest jakiś dziwny. Nic jednak nie powiedziała, tylko westchnęła i zabrała się za leniwe jedzenie batonika.

Nina

Dean sięgnął na półkę i wziął sobie z niej jakieś chipsy. Rozdarł opakowanie i zaczął jeść w milczeniu.

Troyon

Przyglądała mu się uważnie, kątem oka, kończąc jeść swojego batonika.

Nina

Siedział sobie, wpatrzony w stół przed sobą i jadł beznamiętnie.

Troyon

-Ok. - rzuciła i stanęła przed nim. - Wstawaj, panie "nic mi się nie chce".