Gra LOST RPG

Troyon

-Taa, może. - wzruszyła ramionami.
-John upolował dzika. - zmieniła temat.

Nina

- Serioo? - przeciągnął, zatrzymując się w połowie drogi do ust.

Troyon

-Serio. Teraz gdzieś ćwiartuje jego zwłoki. - powiedziała raczej beznamiętnym tonem.

Nina

- Świetnie, to znaczy że w końcu zjemy mięso. - ucieszył się.

Troyon

-No, no. Zjecie. - uśmiechnęła się.

Nina

- Nie lubisz?

Troyon

-Nie bardzo. - skinęła głową. - I nawet nie mam ochoty. - uśmiechnęła się lekko.

Nina

- A ja mam. Straszną ochotę. - odparł.

Troyon

-Myślę, że John niedługo skończy i przyniesie to tutaj. Upiecze się i będzie można zjeść.

Nina

- Troy, serio, wiem jak to wyglada. Przynajmniej mniej wiecej. - uśmiechnął się.

Troyon

-Przepraszam. - zreflektowała i uśmiechnęła się też. - Gadam sobie bez sensu.

Nina

- Nie byłoby bez sensu, gdybym miał pięć lat. - uśmiechnął się szeroko.

Troyon

-A nie masz? - zdziwiła się teatralnie i przewróciła oczami.

Nina

- A wyglądam? - odbił piłeczkę.

Troyon

-Wyglądasz. Przerośnięty w klacie pięciolatek. - rzuciła zaczepnie.