Gra LOST RPG

Troyon

Po chwili dopiła kawę, umyła kubek i wzięła sobie paczuszkę krakersów i małą butelkę wody.
-Ok. - powiedziała do Sama.

Sol

- To idziemy - uśmiechnął się, po czym poszli w kierunku dżungli.

[wychodzą Sam, Troy]

Wilk

[przelotem: Simon]

Zgarnal z polek karton soku pomaranczowego, chrupki, paczke buritos i plastikowy kubelek z resztka jakiegos sosu. Z tym prowiantem ruszyl w droge powrotna.

Sol

[przychodzi Sayid]

Wziął sobie chipsy i oparł się tyłkiem o krawędź stołu, zaczynając je jeść bez specjalnego zapału.

Nina

[przychodzi: Dean]
Skinął głową Sayidowi i zabrał się za przygotowywanie kawy.

Sol

Przywitał się również, odkładając chipsy na bok.

Nina

Kawa? zapytał niezobowiązująco, ściągając z półki słoik z kawą.

Sol

- Poproszę - odparł.

Nina

Tak więc zasypał kawę do obu kubków i oparł się o stół, czekając aż woda sie zagotuje.
Widziałeś Sama? zapytał, bo kiedy przechodził koło namiotu brata nie widział go w środku.

Sol

- Ostatnio wczoraj - odparł zgodnie z prawda.

Nina

Mhm, okej. pokiwał głową i szybko doszedł do wniosku, że Sam musiał poczuć się lepiej i wyjść na spacer. Woda zabulgotała więc zalał dwie kawy, jedną podając Sayidowi.

Sol

- Dzięki - odpowiedział automatycznie, biorąc kubek.

Kosiara

[z nikąd Cath, po valium dla ścisłości, ale nikt wykfalifikowany nie poznałby xP]

Przyszła sobie, rzuciła "cześć" wszystkim zebranym, wzięła orzeszki, usiadła na stole, jak to ona i chrupała sobie, o!

Granmor

[wchodzi Jeff]

-Hej. - powiedział radośnie, wziął jakiś napój - podręczne jedzonko i niby je...

Sol

- Cześć - odparł grzecznie, popijając swoją kawę.