Gra LOST RPG

Granmor

Jeff spojrzał na dziewczynę, uśmiechnął się lekko po czym skinął głową.
-Chyba przejdę się do namotu Jacka, nie ma go a mi przydadzą się tabletki na uspokojenie. - stwierdził, po czym wziął łyżkę z płatkami i zaczął jeść płatki, płatki nie łyżkę.

Nina

Zmarszczyła czoło w zamyśleniu.
Z tego co wiem, leki trzymał w walizeczce zamykanej na klucz, więc pewnie nie dostaniesz się do leków bez klucza... powiedziała powoli.

Granmor

Jeff zaklnął pod nosem - Z kim się kumpluje Jack? Z Troy nie? - spytał Jeff, ciągle się bawiąc płatkami. Gdby nie to, że nie ma w misce mleka, to płatki już by były lekką breją.

Nina

Z kim kumpluje się Jack? powtórzyła pytanie. Jack raczej z nikim się nie kumpluje, a jeśli już - to z Niną... odpowiedziała, bo to właśnie Nina była nadworną sanitariuszką, przynajmniej z początku, przed Erą Sawyera. Ale pewnie zostawił kluczyk komuś odpowiedzialnemu. zapewniła go.

Kosiara

-Gdzieś miałam valium... - powiedziała w stronę Jeff'a- zadowoli cię?

Granmor

Jeff spojrzał tępo na Cath-Sorry, Cath, ale lekko nie jestem dobrym materiałem na farmaceutę, co to jest? - spytał.

Kosiara

- środki uspokajające i poprawiające nastrój... Troche przytłumiają. Można je nazwać krótkotrwałym Prozakiem, dobre w lekkich stanach depresyjnych...*

*tak naprawdę to nie wiem czy to jest tak dokładnie jak napisałam, ale podobie napewno

Granmor

- A dają kopa? - spytał nagle. -Nie żebym był ćpunem, ale tylko kop może mnie uwolnić od snów.- powiedział elokwentnie.

Kosiara

-Ujmę to tak, lekko usypiają, niwelując fazę Ren we śnie, faza Ren to ta w której mamy sny, jest się po tym trochę śniętym, ale jak już się zaśnie, to za cholęrę snów nie będzie się mieć *

*jakus tak nam babka na bioli tłumaczyła xD

Granmor

-Świetnie. - powiedział radośnie Jeff.-Dużo tego masz?

Kosiara

-Dwadzieścia parę tabletek, ale dla ciebie jedna wystarczy

Granmor

Jeff skinął głową, nadal się bawił płatkami -Mam nadzieję że niedługo wrócą, to wtedy Jack mi pomorze. - rzekł.

Nina

Eden spojrzała na Jeffa.
Hmm... Jeff... Jack i ekipa tak jakby nie wrócą za szybko. powiedziała ostrożnie.

Granmor

Jeff spojrzał na Eden z łzami w oczach. Wygląda jak dziecko, któremu da się lizaka a później go weźmie. Patrzy na Eden, wbijając wzrok jak Puszek ze Shreka.
-Gdzie jest Ninuś? - pisnął.

Nina

Spojrzała na niego skołowana.
No, eee... Z Jackiem i Sawyerem? odpowiedziała pytaniem, nie wiedząc co powiedzieć.