Gra LOST RPG

Wilk · Wysłany: Pon 22:13, 12 Mar 2007 Temat postu:

Dlonie pocily mu sie obficie, miesnie na szczece drgaly niebezpiecznie. Czul, ze niedlugo wybuchnie, dostarczajac tym samym nieslychanej satysfakcji Polly.

Sal · Wysłany: Pon 22:15, 12 Mar 2007 Temat postu:

Polly gwizdnęła na wysokiej nucie, naśladując tym samym ćwierkanie ptaków.

Wilk · Wysłany: Pon 22:19, 12 Mar 2007 Temat postu:

Rzucil na ziemie siekiere, ktora jak na zlosc uderzyla w kawalek drewna nadajac zajsciu niepotrzebnego dramatyzmu. Wolal pojsc w cholere niz ponownie stracic panowanie nad soba w jej obecnosci.
Ide po drewno. rzucil w kierunku Scarlett i ruszyl w kierunku dzungli.

[wychodzi: Simon]

Sal · Wysłany: Pon 22:20, 12 Mar 2007 Temat postu:

Polly usmiechnęła się do siebie z satysfakcją. Drewna mial od cholery i jeszcze więcej.
Gwizdnęła triumfalnie.

Sal · Wysłany: Pon 22:29, 12 Mar 2007 Temat postu:

Po kilku minutach satysfakcja uleciala z niej jak powietrze. Gwizdnela po raz ostatni i, wciskając ręce do kieszeni, ruszyła powalczyć jeszcze trochę o naprawienie wlasnego poczucia wlasnej wartosci.

[wychodzi: polly]

Sol · Wysłany: Wto 15:03, 13 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się krzywo do siebie, bawiąc się kawałkiem bambusa, który leżał obok niej. Sytuacja, która skończyła się tutaj rozgrywać kilka minut temu była kolejnym potwierdzeniem na to, że związki to czysta głupota.

Wilk · Wysłany: Wto 22:30, 13 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Simon]

Jestem z powrotem. powedzial do siedzacej w cieniu Scarlett Wybacz, ze tak cie zostawilem.

Sol · Wysłany: Śro 15:03, 14 Mar 2007 Temat postu:

- Wybaczam - odparła, posyłając mu ironiczny uśmiech.

Wilk · Wysłany: Śro 17:35, 14 Mar 2007 Temat postu:

Jakos nie potrafil odwzajemnic usmiechu.
Na czym skonczylismy? zapytal klekajac na piasku.

Sol · Wysłany: Śro 17:38, 14 Mar 2007 Temat postu:

- Nie pamiętam - odparła zgodnie z prawdą. Może nie była aż do tego stopnia zaabsorbowana kłótnią Polly i Simona, ale, fakt faktem, skutecznie odwróciła jej uwagę od wszystkiego innego. Naprawdę nie pamiętała.

Wilk · Wysłany: Śro 17:41, 14 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzal na dziewczyne mruzac lekko oczy.
Hmm. Wedlog mnie skonczylismy na upojnej nocy. Jesli sie nie myle zaoferowalas mi nocleg.
Pomimo staran jego ton wcale nie wyszedl tak wesoly jak w zamierzeniu.

Sol · Wysłany: Śro 17:43, 14 Mar 2007 Temat postu:

- Na pewno się mylisz - odparła, przypatrując mu się uważnie. - Nie zaproponowałabym ci noclegu.

Wilk · Wysłany: Śro 17:47, 14 Mar 2007 Temat postu:

Nie sadze.
Kolejny, neico wymuszony usmiech.
Ja sie nigdy nie myle.

Sol · Wysłany: Śro 17:49, 14 Mar 2007 Temat postu:

- Kiedyś musi być ten pierwszy raz - stwierdziła, prostując nogi w kolanach. - Twój był właśnie teraz. Nie zaproponowałabym ci noclegu - zakończ

Wilk · Wysłany: Śro 17:52, 14 Mar 2007 Temat postu:

Nawet gdybym przyniosl wlasna poduszke?
Chwycil dwa kawalki bambusa i poczal je razem zwiazywac.