Gra LOST RPG

Nina

[matko xD]

Moze, trochę, może trochę więcej... usmiechnęła się filuternie, przytknęła usta do jego szyi i "przyssała się" zostawiajac średniej wielkości malinkę. Chyba jednak trochę więcej..

Granmor

[wchodzi Jeff]

Ups.. to chyba zła chwila... - mruknął dosyć głośno. - Eee, czesć Shannon.

Wilk

Simon zacisnal zeby by z jego ust nie wylecial potok przeklenstw. Miesnie na szczece zadrgaly mu niebezpiecznie.
Nawet bardzo. wycedzil Wiec moze z laski swojej obrocisz sie o sto osiemdziesiat stopni i pojdziesz w cholere?

Nina

Shan prawie udusiła się ze śmiechu. Wcisnęła twarz w tors Simona i zagryzła wargi, zeby nie parsknąć śmiechem. Coś takiego może się przydażyć tylko jej. Jeff, pogadamy jutro co? wydusiła z siebie.

Wilk

Simonowi bynajmiej nie bylo do smiechu.
Pogadacie jutro. A teraz do widzenia. Slodkich snow.
Podniosl sie lekko, uwazajac by nie odslonic Shann i zasunal klape namiotu tuz przed nosem Jeffa.
Szkoda, ze tu nei ma dzrwi.

Nina

Przygryzając wargę i rozbawionym wyrazem twarzy spojrzała w twarz Simonowi. Daj spokój, nie psuj sobie humoru, jakby się tak zastanowić, to było nawet śmieszne...

Wilk

Strasznie... powidzial glosem kipiacym od sarkazmu Wlasnie mialem udowodnic swoja meskosc, a tu nagle do srodka wpada jakis... Wlasnie, kim on jest? zapytal marszczac czolo.

Nina

Jeff? No jak to kim, malował mój portret... powiedziała prostodusznie. Pewnie skończył, mówił coś że sam musi coś tam domalować i przyniósł mi go pokazac.

Wilk

Aha... Czyli nie mam powodow do zazdrosci?
usmiechnal sie lekko i polozyl z powrotem na Shannon.

Nina

Czyli nie masz. Zwykły portret, nawet nie akt. rozesmiała się. A co do twojej męskości, uwierz że w udowadnianiu jej nie przeszkodzi ci zaden Jeff ani John... usmiechnęła się szelmowsko.

Wilk

To jest jeszcze jakis John?
Jego brew powedrowala tak wysoko, ze ledwo bylo ja widac spod grzywki kruczoczarnych wlosow.

Nina

Skarbie... John Doe, statystyczny amerykanin, jeden z wielu a jednocześnie nikt konkretny. Nie załapałeś? powiedziała uśmiechając sie czule.

Wilk

Nie wymadrzaj sie. ucial krotko.
Zblizyl usta do jej warg i po malu wsunal miedzy nie jezyk.

Nina

Już chciała powiedzieć, ze ma prawo się wymądrzać, ale Simon zatkał jej usta. Wsunęła palce w jego czarną czuprynę i zaczęła łaskotac go po głowie, przy czym oddawała pocałunki.

Wilk

Zamruczal ponownie i wsunal dlon miedzy jej uda. jej cialo bylo rozkosznie gorace. Usmiechnal sie lekko i zwiekszyl intensywnosc pocalunku.