Gra LOST RPG

Sol

- Tą możesz zostawić - powiedziała w ramach odpowiedzi.

Troyon

Położył więc koszulkę na walizce, a resztę zwinął w kłębek i spojrzał jej w oczy.

Sol

Odwzajemniła spojrzenie i wygięła kąciki ust.

Troyon

Westchnął.
- Wobec tego, jeśli chcesz, podrzucę ci później twoje rzeczy - powiedział i wstał.

Sol

- To i tak by nie wyszło - powiedziała, nie spuszczając z niego spojrzenia.

Troyon

- Jestem innego zdania - odparł po prostu.

Sol

Pokręciła głową.
- Jakie były twoje oczekiwania?

Troyon

- Brzmi to jak wywiad w sprawie pracy - mruknął i przysiadł na piętach. - Chciałem po prostu z tobą być. Nie zależy mi na ślubach i białych płotkach, jeśli tego nie chcesz - powiedział.

Sol

- Nie jestem... taką osobą - odparła. - Znam siebie na tyle, żeby to stwierdzić.

Troyon

- Wiem - skinął głową. - Ale całkiem nieźle nam szło - zauważył.

Sol

- Aha. Kłóciliśmy się mniej więcej co dziesięć minut - zakpiła.

Troyon

- I godziliśmy się średnio co jedenaście - odparł. - Więc o to chodzi?

Nicole

Weszłam do namiotu (bo chciałam się przywitać)

Sol

- Wiesz, o co chodzi - wzruszyła ramionami. - Poza tym... serio, kazałeś mi wziąć broń do dżungli, oczywiście jak już udało mi się wyperswadować ci wybranie się ze mną. A ty wziąłeś?

Troyon

- Dobra, teraz już nie rozumiem - powiedział, bo faktycznie się pogubił.