|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heaven
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 9:27, 27 Lis 2006 Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Namiot Paula |
|
|
Namiot - jak się patrzy stał z dalsza od innych...być może dlatego, że Paul był typem samotnika......mijał 11 dzień od katastrofy, a on ani myślał o wychodzeniu z niego w dzisiejszym - przygnębiającym, jak każdy inny dniu...
trzeba w kńcu ruszyć tyłek- powiedział nagle, po chwili - w końcu przemówiło do niego sumienie...może przejdę się na cmentarz...nam już nic nie pomoże - był człowiekiem o słabym charakterze, a tutaj na środku oceanu....tak to jest dobry pomysł - ciągnął dalej nam już nic nie pomoże - powtórzył ale może tym po drugiej stronie, o ile ta istnieje nasza modlitwa coś da, może otworzy jakąś drogę... [wychodzi na plażę]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Pon 17:19, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Powrócił z jaskiń zdenerwowany sam na siebie...Nie dość, że prawie nie rozmawiam z członkami naszej grupy, to ledwo poruszę temat, a już dochodzi do jakiejś scesji...położył się i przykrył porozrywanym kocem, bo noc zapowiadała się chłodna...no cóż - szeptał do siebie- jeżeli nie znajdę jakiegoś wspólnego języka z współtowarzyszami to chyba pozostanie mi tylko się modlić, żeby ten koszmar się jak najszybciej skończył.....
Słońce już prawie dotykało lini horyzontu, a Paul zaczął rozważać różne sposoby, aby pozyskać nawet nie przyjaciół, a kolegów, bo samotność to przecież najgorszy wróg człowieka, jeszcze w tak odludnym, dzikim i niebezpiecznym miejscu jak to.......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 16:13, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pierwsze promienie Słończ rozdarły wkoło panujący mrok.... nadchodził 12 już dzień... Paul zbudził się i jakby odrazu wiedział co robić...miał dość czasu poczas tej chłodnawej nocy, żeby przemyśleć swoje życie...przebrał się w czyste ciuchy... przeciągnął i wyszedł....
[Paul wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|