Gra LOST RPG

Nina

Wzruszyła ramionami, opatuliła się bardziej kocem i oparłszy się o stelaż namiotu - kontynuowała bezsensowne gapienie się w ocean.

Nina

A Nina siedziała i siedziała, dochodząc do wniosku że nie ma po co wstawać, bo nie jest w zbyt towarzyskim nastroju. Kontynuowała więc rozpłaszczanie tyłka na piasku i dołowanie się.

Nina

I postanowiła, że posiedzi całą noc, bo spać i tak by nie mogła a miała do przemyślenia kilka rzeczy.

Nina

Przemyślała.
Zrzuciła koc i trochę przemarznięta weszła do namiotu po czyste rzeczy. Przy okazji odnotowała, że jest ich niewiele i wypada zrobić pranie. Zaklęła z tej okazji i wyszła z namiotu z zamiarem wzięcia kąpieli.
[wychodzi: Nina]

Nina

[przelotem: Nina]
Wrzuciła do namiotu ciuchy, przeczesała się, co by nie wyglądać jak mop po spotkaniu z wysokim napięciem i wyszła z namiotu, kierując się do kuchni.

Troyon

[przychodzą: BFF]

Przyszli i wleźli do namiotu.

Nina

A że był tu burdel nieziemski, to Nina się wyjebała o rzeczy porozwalane w wejściu.

Troyon

Zaśmiał się, ale złapał ją pod ramiona i postawił na nogi.

Nina

- Muszę zrobić pranie i posprzątać - powiedziała, łapiąc równowagę.

Troyon

- Popatrzę chętnie - rzucił rozbawiony i usiadł w kąciku.

Nina

- Nie widziałeś, żeby ktoś miał jakieś fajki? Ja wiem... Eee... Ze zrzutu na przykład? - zapytała, zabierając się za podnoszenie porozwalanych wszędzie ciuchów.

Troyon

- Nie wiem, nie widziałem - powiedział.

Nina

- Strasznie dawno nie paliłam... - mruknęła. - A gdybym miała okazję, może ucierpiałoby mniej osób.

Troyon

- Może zacznij trenować boks. Na worku treningowym, nie na ludziach - zastrzegł.

Nina

- Zrobisz mi worek treningowy? - uniosła brwi i spojrzała na niego.