Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Nie 2:47, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Tworzyliśmy duet we wszystkim. -uśmiechnął się do swoich myśli -Gotowanie wychodziło nam nieźle, ale do perfekcji to mi daleko.

Nina · Wysłany: Nie 2:49, 04 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz, dla mnie nawet podstawowe umiejętności kulinarne zdają się być czymś wielkim. zaśmiała się cicho.

Troyon · Wysłany: Nie 2:51, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Na pewno umiesz zrobić jajecznicę -powiedział z przekonaniem. Cieszył się, że Nina potrafiła w dalszym ciągu rozmawiać z nim normalnie.

Nina · Wysłany: Nie 2:53, 04 Mar 2007 Temat postu:

Teretycznie tak. Ale muszę skupić na tym swoją uwagę i mieszać, bo inaczej się, cholera jedna, bezczelnie przypala i to już tak, jakbym się najadła. odparła. A już kiedy dochodzą do tego jakies wymyślniejsze dodatki, z którymi niektórzy lubią jajecznicę, to dopiero zaczynają się schody.

Troyon · Wysłany: Nie 2:55, 04 Mar 2007 Temat postu:

Zaśmiał się radośnie.
-Nie odstraszysz mnie. W dalszym ciągu to ty będziesz gotować kolację. Ja mogę co najwyżej się przyglądać i podsuwać sugestie -powiedział.

Nina · Wysłany: Nie 2:57, 04 Mar 2007 Temat postu:

Klepnęła się w kolano z wyrazem udanego zawodu na twarzy, po czym parsknęła śmiechem. A juz miałam nadzieję... Poza tym, jajecznicy nie jada sie na kolację... Nie wiem czy będę w stanie zrobić coś wiecej.

Troyon · Wysłany: Nie 3:00, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Z tego co widziałem, to w spiżarni są półprodukty. Z tego na pewno dasz radę coś wyczarować. -uśmiechnął się pocieszająco i zmienił pozycję pod kocem.

Nina · Wysłany: Nie 3:04, 04 Mar 2007 Temat postu:

Dobra, póki co mam jeszcze trochę czasu, więc nie będę się tym narazie martwić. Może znajdę gdzies po drodze odrobinę talentu kucharskiego, względnie magicznego. odparła, uśmiechając się.
Ledwo pomyslała o papierosie, którego ma ochotę zapalic, a już powietrze w namiocie i naokoło niego, przeszył okropny dźwięk kaszlu, którego źródłem była jedna, mała kobieta. Przysłoniła usta i pochyliła głowę.

Troyon · Wysłany: Nie 3:05, 04 Mar 2007 Temat postu:

-W porządku? -zapytał zaniepokojony nieco Murphy.

Nina · Wysłany: Nie 3:07, 04 Mar 2007 Temat postu:

Taak. wychrypiała w końcu, opanowując względnie kaszel. Muszę iść zapalić. oznajmiła pogodnie. To mi się zdarza kiedy jestem zbyt długo odcięta od nikotyny. wyjaśniła.

Troyon · Wysłany: Nie 3:09, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Rozumiem -pokiwał głową i lekko się uśmiechnął. -Już się bałem, że wyplujesz płucko.

Nina · Wysłany: Nie 3:11, 04 Mar 2007 Temat postu:

To było niesmaczne. oznajmiła, parskając śmiechem i wyobrażając sobie płuco wypluwane przez siebie na piasek. Nie spieszno mi do pozbywania się jakichkolwiek częsci ciała, płuc zwłaszcza, bo wtedy nie mogłabym palić.

Troyon · Wysłany: Nie 3:12, 04 Mar 2007 Temat postu:

-To by była tragedia -powiedział śmiejąc się cicho.

Nina · Wysłany: Nie 3:16, 04 Mar 2007 Temat postu:

Podniosła się z piasku i wytrzepała tyłek oraz opiaszczone nogi. Nie będę się narazać na kolejne wyplucie płuca, idę zapalić. powiedziała wesoło. Potem mogę cię znów odwiedzić, jeśli nie jeszcze nie będziesz miał sily wychodzić. Oczywiście, jesli chcesz. zastrzegła, podchodząc do wyjścia.

Troyon · Wysłany: Nie 3:18, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Będę czekał -powiedział uśmiechając się szeroko.-Uważaj na siebie -dodał jeszcze jak na dżentelmena przystało.