Gra LOST RPG

Nina

Poczuła, jak ogarnia ją strach. Hej, będzie dobrze, napewno mnie nie słyszysz, ale ja muszę coś mówić, bo zgłupieję. powiedziała do Murpha, obserwując w pólmroku jak blednie.

Troyon

Drżał sobie wesoło*

*specjalnie dla Sol xD

Nina

Murphy zaczął drżeć i jej samej też automatycznie zrobiło się zimno. Okryła go kocem do pasa.

Troyon

Minęło dziesięć minut i nic się nie polepszało. Serce nadal biło mu jak szalone, był blady i generalnie przybrał wzorowy wygląd wkładu do trumny.

Nina

Była już cholernie spanikowana. Podsuneła się jeszcze bliżej, położyła sobie głowę swojego BFF na kolanach, dłoń na jego czole, jakby chciała monitorować czy temperatura jego ciała nie spada poniżej trzedziestu sześciu stopni, drugą rękę wciąz trzymając na sercu. Czuła, że lada moment zacznie albo płakać, albo krzyczeć o pomoc. Błagam cię, nie umieraj...

Troyon

Po kolejnych dziesięciu minutach wciąż nic się nie zmieniało. Może jedynie serce zaczęło bić wolniej.

Nina

Zaczęła ogarniać ją bezsilna panika. Wiedziała, że nawet gdybyJack był w pobliżu, nic nie poradzi. Musisz żyć. Musisz. Jesli nie dla siebie, to dla Scarlett... powiedziała, mając nadzieję że kiedy do jego świadomości dojdzie imię Scar, to coś pomoże.

Troyon

Po kolejnych długich minutach, serce wróciło do normalnego rytmu. Murph poruszył nieznacznie głową, ale nie otworzył oczu.

Nina

Co jakiś czas jej ciałem wstrząsła dreszcz strachu. Kiedy Murphy poruszył głową, Nina zastygła w bezruchu.
Murphy, słyszysz mnie? Murphy? zapytała łagodnie.

Troyon

-Scarlett -powiedział nieprzytomnym głosem i wciąż nie otwierał oczu.*

*lalalalala

Nina

Nie, nie Scarlett, ale zaraz po nią pójdę jesli tylko chcesz. Tylko obudź się najpierw, proszę, błagam, Murphy... mówiła szeptem, nakręcona jak katarynka.

Troyon

Westchnął i otworzył wolno oczy.

Nina

Westchnęła takoż, głęboko i z ulgą.
Muuurphy. przeciągnęła. Powiedz coś, proszę.

Troyon

Bardzo chciał coś powiedzieć, ale nie mógł. Spojrzał jej w oczy i mrugnął powiekami porozumiewawczo.

Nina

Uśmiechneła się nerowo. Iśc po nią? zapytała łagodnie.