Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:05, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-Wiesz, że lekarz powiedział mi, że bez leków nie pociągnę miesiąca? Leki skończyły mi się jakieś -chwilę się zastanowił i ciągnął dalej beznamiętnym tonem-dwadzieścia pięć dni temu.
Mrowienie w palcach rozprzestrzeniło się na całe przedramiona. Chyba nawet gdyby chciał, nie byłby w stanie unieść butelki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:08, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wystarczy. powiedziała, zabierajac mu butelkę, zatykając ją i odstawiajac za siebie. Znajdziemy. Jakieś. Rozwiązanie. Nie myśl do cholery, że ktoś pozwoli ci ot tak siąść i umrzeć. uśmiechnęła się krzywo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:10, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-Obawiam się, że nikt nie ma na to wpływu -wzruszył ramionami.
-Chyba lepiej, że Scar... przynajmniej jej to nie obejdzie -bełkotał dalej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:13, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uniosła brodę wysoko.
Jak będzie trzeba, to pójdę szukać Luke'a i zmuszę go, żeby załatwił leki. powiedziała powoli. Dobrze się czujesz? Nie boli cię...? zapytała, palcem prawej ręki zakreślajac w powietrzu kółko w okolicach serca Murphy'ego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:19, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-Taa, Luke, nasz wybawiciel -prychnął ironicznie. Na pytanie Niny zaskoczony stwierdził, że serce go nie boli, jak podejrzewał, że się stanie. Powoli jednak tracił władzę nad rękoma. Wiedział, że prędzej czy później i tak zacznie boleć. Czuł się pijany i nie zależało mu specjalnie na tym, by kiedykolwiek wytrzeźwieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:22, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego zatroskana. Może się połóż, co? zaproponowała. Albo może lepiej nie kładź... dodała po chwili, nie zdecydowana. Nie wiedziała jaka jest odpowiednia pozycja dla osoby chorej na serce. Murphy, jakby COŚ się miało dziać, to mi powiesz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:24, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-Już się dzieje, Nina -powiedział poważnie i podniósł na nią oczy-Ostatnia szansa, żeby mnie zostawić -mruknął niewyraźnie i poczuł niewielki ból w sercu. Ten pierwszy, ostrzegawczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:28, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Poczuła, że zaczyna się bać. Booże. szepnęła cicho. Nie da się nic zrobić? zapytała rozpaczliwie, przysuwajac się bliżej. Połóż się... powiedziała łagodnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:35, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Przesunął się po ścianie tak, że teraz faktycznie leżał na posłaniu.
-Nie martw się, to zazwyczaj mija dość szybko -powiedział i skrzywił się z bólu, gdy serce po raz kolejny go zabolało.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:42, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Poczuła biegnący po plecach dreszcz i chwilowo otrzeźwiała.
Przysunęła się jeszcze bliżej, siadajac na piętach zaraz obok ramienia Murpha. Westchnęła głośno i spazmatycznie. Zauważyła, ze chłopak nie jest nawet w stanie podnieść ręki. Przyłożyła swoją dłoń do okolic jego serca i poczuła, że bije bardzo nierówno i zapiernicza jak szalone. Oddychaj i się nie denerwuj... powiedziała drżacym głosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:46, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zacisnął zęby i jęknął, gdy nadeszła kolejna fala bólu. Chciał zacisnąć też pięści, ale nie mógł. Zastanawiał się czy na skutek alkoholu, czy też to nowe urozmaicenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:52, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Starała się oddychać głęboko, jakby sam fakt, że jej się to udaje, pomagał Murphy'emu zaczerpnąć tchu. Odgarnęła mu z czoła włosy.
Miej na uwadze, ze mamy jeszcze razem tańczyć kankana. powiedziała słabo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:54, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzał tylko na nią mętnym wzrokiem, uśmiechnął się blado, poczuł jak o wiele silniejszy ból rozlewa mu się po klatce piersiowej i stracił przytomność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 21:56, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, że nie możesz mi tu teraz umrzeć? zapytała szeptem, mówiąc to bardziej do siebie niż do niego, gdyż już nie mógł jej usłyszec. Cały czas trzymała rękę na jego klatce piersiowej, chcąc monitorować bicie serca i w razie czego drzeć się o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 21:58, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle zbladł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|