Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:04, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo rozumiem... szacunek dla kobiet, szaczunkiem, ale ta baba próbowała cię zabić... chyba należało jej się. Poza tym, to było w obronie własnej, tak jakby. dodała. Usiadła trochę wygodniej na namiotowej podłodze i odetchnęła głęboko. Duszno tu strasznie... wstała, wzięła jedną z "scian" namiotu i zarzuciła ją na dach. W namiocie zrobiło się znacznie przewiewniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:08, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall odetchnal pelna piersia. Noga mocno go bolala, ale nie zwracal na to wielkiej uwagi. Tyle razy bral udzia w bojkach, ze nauczyl sie ignorowac bol.
- Zalozmy, ze mialbym ostatnie zyczenie - powiedzial nagle. - I chcialbym pocalunku od ciebie, zrobilabys to?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:10, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon prychnęła. Czego nie robi się dla umierajacych... Ale póki co żyjesz i z ostatnim zyczeniem będziesz musiał poczekać powiedziała Shannon patrząc mu w oczy i uśmiechając się do niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:15, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Szkoda, ze Pe Pe nie pozwolila mi na to ostatnie zyczenie... - zasmial sie Marshall. - Podoba mi sie kiedy sie usmiechasz, zlotko
...
[przychodzi Jack]
Jack podszedl do namiotu i podniosl walizke z lekami. Powoli pochowal wszystko do srodka i zaknal walizke. Podszedl do Marshalla i zapytal wprost:
- Masz ta bron?[/i]
Marshall spojrza ze zdziwieniem na lekarza.
- [i]Myslisz, ze wolalbym stracic zycie niz oddac jej spluwe? Nie jestem wariatem prychnal.
Jack kiwnal glowa i wyszedl.
[wychodzi Jack]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:17, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I to byłoby własnie to? zapytała smiejac się, bo już wszystko zaczynało wracać do normy. Wyspowej normy, o ile na wyspie mogło być coś normalnego. Z milczeniem przyglądała się Jackowi i temu co robi doktor. Kiedy upuścił namiot nieco spoważniała.
Ty zabrałeś jej tą broń, prawda? spytała, ale zabrzmiało jakby stwierdzała fakt.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:24, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście... - mruknął zdawkowo Marshall. - Przecież jestem złodziejem, oszustem i nie tylko... No i wolę ryzykować moje gówno warte życie tylko po to, by zrobić komuś na złość - końcówka wypadła trochę dramatycznie. Marshall na chwilę stracił swój spokój i zapytał:
- Nawet gdybym to zrobił, to czemu miałbym się tobie do tego przyznać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:28, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bo jestem absolutnie wspaniałym detektywem na miarę Holmesa i Poirota, na przykład? odpowiedziała pytaniem na pytanie. Rozzłościła go trochę, a wcale tego nie chciała. A poważnie, nawet na sali sądowej nie zmuszając cię do zeznawania przeciwko sobie, zostawiają ci możliwość do powiedzenia jak było. A ja wiem tylko, że mogłes ją schować, przecież wczoraj kiedy Polly z Simonem pływali poszedłeś po alkohol, poza tym jak ja już, no hmm, poszłam spac, lub powiedzmy wepchnąłeś mnie do namiotu... no wtedy też mogłes to zrobić... Co nie znaczy że popieram ta wariatkę...dodała pospiesznie. Zbyt się rozgadała, teraz to już na pewno uzna ją za nienormalną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Super... Teraz jestem ogólnie uważany za złodzieja... - mruknął Marshall. - Proszę bardzo to ja wziąłem tą cholerną broń, pani detektyw. Pozostaje jeszcze pytanie dlaczego wolałem kulkę łeb niż ją oddać...? - powiedział takim tonem, że nie wiadomo było czy mówi prawdę, czy się zgrywa, czypo prostu zabolało go oskarżenie Shannon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:34, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No, czy ja wiem... może byłeś pewny że Polly nie posunie się do tego, zeby cię zabić, może chciałes udowodnić sobie coś, albo jej... no w każdym razie jesli byłbyś to ty, to byłoby to z twojej strony bardzo niemądre. zakończyła niezdarnie, bo już zaczynała się czuć głupio. Ona występująca w roli prokuratora i zniechęcająca do siebie jakiegoś faceta?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:39, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Cholera, uwzięłaś się, żeby mnie umoralniać, dziewczyno? - zdenerwował się Marshall. - Daruj sobie, bo nawet tobie się nie uda... - chciał wstać i wyjść na dwór, ale nagłe szarpnięcie bólu sprawiło, że przewrócił się na ziemię.
- Teraz jestem cholernym kuternogą - mruknął zły na siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:42, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z niepokojem. Nie odezwała się od razu tylko spuściła głowę. Miała ochotę wyjść i czuła że Marshall tez chyba wolałby zostać sam. Podniosła się i ptrzepała nogi z piasku. Chyba pójdę przynieść ci coś do jedzenia, albo do picia... powiedziała niepewnie unikajac jego wzroku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:45, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie - zaprotestował Marshall. Wcale nie chciał siedzieć sam i znowu rozpamiętywać swoją przeszłość. - Zostań... proszę... - dodał tracąc trochę swej zwykłej pewności siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:48, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon odwróciła się do niego i spojrzała nań bezradnie. Nie wiedziała co z sobą począc. Usiadła na piętach blisko Marshalla. Zaczęła przesypywać piasek i wpatrywać się w niego jak w klepsydrę. To nie miało znaczyć, ze cię oskarżam... powiedziała w końcu. Ja się chciałam tylko upewnić... a dzisiaj, no ... hm naprawdę się przestraszyłam jak ona do ciebie celowała... powiedziała szybciej niż zdążyła pomyśleć. Ze zdenerwowania przygryzła wargę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:51, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie rozmawiajmy o tym - powiedział pośpiesznie Marshall. Czuł się głupio, okłamując Shannon, ale nie chciał, żeby i ona go znienawidziła. Milczał przez chwilę, po czym zapytał:
- Co to jest to? I nie wymiguj się od odpowiedzi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:56, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon pokręciła głową. Starała się nie myśleć o rozmowie przed chwilą, chciała nadać jej beztroski ton. Podniosła wzrok. A czy byłabym tak pociągająca gdybym nie miała żadnych tajemnic, huh? zapytała puszczając do Marshalla oko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|