Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 18:37, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon obrzuciła Alex niepokojącym spojrzeniem. Miała nadzieję że dziewczyna nie zacznie pytać czy już jej lepiej. Musiała zdac się na braki pamięci blondyny. Usiadła na piasku i wyciągnęła owoc. Ma ktoś ochotę? zapytała w przestrzeń.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:25, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall pokręcił głową i zaczął podrzucać piłkę. Robiło się nudno... No i atmosfera była skisła...
- Zagramy? - zapytał rzucając piłkę bardzo wysoko i pewnie łapiąc ją jedną ręką.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 20:21, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Niby jak chcesz grać z tą nogą? Poza tym nie umiem powiedziała nieco rozdrażniona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:13, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie pękaj, złotko - uśmiechnął się Marshall, poodniósł się na jedną nogę i zaczął skakać w kierunku morza, gdzie było dosyć równo. Po jakimś czasie zatrzymał się i odwrócił.
- Łap - zawołał do Shannon i rzucił wysoko piłkę. Dla niego nie był to daleki rzut, więc rzucił piłkę jak najwyżej, tak że spadała do Shannon z dużej wysokości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 21:36, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera... mruknęła Shannon i poderwała się do góry. Postanowiła podjąc próbę złapania piłki bo nie chciała dostać nie prosto w głowę. Podniosła wzrok do góry, ale oślepiło ją słońce, przysłoniła oczy jedną zwiniętą dłonią i w ostatniej chwili złapała piłkę. Zrobiła to dośc nieudolnie, tak, ze piłka jeszcze dwa razy "podskoczyła" jej w ramionach, więc musiała ją do siebie przycisnąć żeby nie upadła. Zaczęła iść w kierunku MArshalla. Kiedy była już na tyle blisko, ze była pewna iż dorzuci, cisnęła z całej siły piłką w jego brzuch. Chcesz sie pozbyć tej nogi? hmm powiedziała mrużąc oczy. Zostałes postrzelony kilka godzin temu, pamietasz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:01, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall bez najmniejszego problemu złapał piłkę.
- Dlatego stoję na jednej nodze, złotko - powiedział wesoło Marshall. - Masz coś ciekawszego do roboty? - zapytał, rzucając trochę za Shannon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Czw 22:11, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie, ale latać za piłką którą rzucisz Bóg-wie-gdzie też mi się nie uśmiecha. Może pograsz sobie z Waltem? zapytała wystawiając twarz do słońca. Zdenerwowała ją beztroska Marshalla, który przynajmniej dzisiaj nie powinien się ruszać żeby rana się zasklepiła. Ale nie, bo facet musi na kazdym kroku pokazać jaki to nie jest z niego luzak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:13, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Daj spokój, złotko - powiedział Marshall, podskakując do Shannon. - Co ja mam tu robić? Opalać się?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 13:16, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Walt kierowany jakimś dziwnym instynktem, który kazał mu pchac się zawsze tam, gdzie iść nie powinien, zbliżył się do namiotu faceta o którym ojciec mawiał 'pomyleniec'
--przynajmniej raz zrobię mu na złość--
Stanął stropiony przed wejściem podsłuchując i udając, że go nie ma, gdyby nie Vincent, rzucający się na piłkę, być może nikt by Walta nie zauważył.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 14:00, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co masz robić. Oo patrz, Walt jest tutaj. Moze z nim zagrasz, ja się naprawde do tego nie nadaję. powiedziała nie patrząc na niego. Tylko nie przestrasz dzieciaka, jego ojciec ma hopla na punkcie młodego. dodała ciszej patrząc na Walta stojącego z otwartą buzią i wargą wysuniętą do przodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 14:32, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Walt patrzył nieco oszołomiony na Marshalla.
Co ci się stało w nogę?
Zapytał prostolinijnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:37, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hej, Walt! zawolal Michael podbiegajac do namiotu Marshalla. Zamierzam zbudowac tratwe powiedzial z usmiechem na ustach. Chcesz mi pomoc?
W koncu mali chlopcy uwielbiaja budowac tratwy. Przynajmniej tak mu sie wydawalo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Pią 20:18, 24 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:46, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall zrezygnowany podniósł piłkę i wrócił na swoje miejsce. Miał ochotę zapalić. Nie pierwszy ani ostatni raz na wyspie...
- Spotkałem w lesie jednorożca, który nadział mnie na róg... - rzucił niechętnie do Walta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pią 18:18, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do Walta.
Nie lubiła dzieci, ale irytujący, mały chłopiec potrafił być naprawdę zabawny. Zwłasza wściekły, irytujący mały chłopiec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 18:20, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ze nie potrafię być taka beztroska jak ty. powiedziała do MArshalla. Nastrój zrobił się okropny, miała nadzieję że Walt na trochę odwróci uwagę Marshalla, bo chyba za długo już z nim przebywała i stała się męcząca. Zawsze tak było. Na początku miło i fajnie a póxniej znudzenie i rzucanie w kąt jak starą zabawkę. Zresztą ona tez czasem tak traktowała ludzi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|