Gra LOST RPG

Sal

Charlie spojrzał na Hugo jak na wyjątkowo głupi gatunek blondynki.
Daj spokój, wszyscy wiedzą, że podbierał zapasy leków, zarcia.

Troyon

Hugo roześmiał się w głos.
-I co? Chcesz je zwinąć?

Sal

Kto mówi o kradzieży? zdziwił się uprzejmie. Zabeirzemy co nam się należy.

Troyon

-Jasne. A jak Sawyer wróci to staniemy przed nim i powiemy: "Wiesz stary, wzięliśmy tylko te z twoich rzeczy, które nam się należały.

Sal

- Sawyer zrozumie nadzwyczajne okoliczności losu.

Troyon

-Tak, to bardzo w stylu Sawyera. - stwierdził.

Sal

- Mamy inny wybór? Potrzebujemy leków, żarcia.

Troyon

-Dude... - powiedział, namyślając się nad tym bardzo usilnie. - No dobra, ale zróbmy to szybko.

Sal

Charlie rozejrzął się wokół siebie.
Widzisz tu kogoś, kto nas pogania? spytał.

Troyon

-Nie chcę być widziany. - powiedział.

Sal

Przez?

Troyon

-Potencjalnych świadków. - powiedział z uśmiechem.

Sal

Którym będzie rpzeszkadzało to, że dostarczamy im zabezpieczenie na gorsze czasy?

Troyon

-Którzy na torturach dokonanych przez Sawyera nas wydadzą.

Sal

Nie wydaje mi się. mruknął, podnoszac się do pozycji siedzącej.