Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Śro 19:07, 13 Wrz 2006 Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Namiot Florence |
|
|
Namiot był jako się patrzy, nawet kształt miał namiotowaty, przepisowy. Pomyślała, że drużynowa byłaby z niej dumna. Taka jakaś pustka tu panowała.
I bardzo dobrze, pustka jest najlepsza, bo puste miejsca łatwo zapełnić.
O drugie drzewo - podporę namiotu oparła swój plecak, który tak zazdrośnie do tej pory ściaskała. Jej skarb. Właściwie miała w nim tylko książki, szczoteczkę do zębów i jakieś ubrania.
W chwili, kiedy zdejmowała plecak pojawił się jeszcze jeden problem. Czy ma spać na gołej ziemi? --Poradzimy sobie.-- Ta spódnica, której nienawidziła najbardziej na świecie, ta do kostek... Pomysł niegłupi, spódnica rozcięta do połowy z boku, posłusznie uległa presji otoczenia i dała się rozerwać do końca. Bardzo miły kocyk.
Do tej pory wszystko szło tak łatwo...
To było takie paradoksalne, ona, która w LA bała się wyjść na ulicę, właśnie sama rozbiła namiot na bezludnej wyspie w otoczeniu zupełnie obcych ludzi.
Chciało jej się śpiewać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sayid
Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Irak :)
|
Wysłany: Śro 21:32, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sayidowi znudziło się siedzenie we własnym namiocie. Poszedł rozejrzeć się po plaży. Przy okazji natknął się na ładny namiot. Ładny namiot pochwalił jego włścicielkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 15:01, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ładny namiot? Sama by tego tak nie ujęła. Namiot był wygodny, praktyczny, od biedy nawet przytulny, ale ładny? Cóż, „de gustibus non disputandum est”. Skoro przystojnemu Arabowi namiot się podobał, to zapene przystojny Arab miał rację. Zresztą, spieranie się o wartości estetyczne jej przybytku z gościem, który wyglądał dosyć groźnie, na bezludnej wyspie nie było najlepszym pomysłem.
Gdyby Florence należała do tych kobiet, które podstępem wymuszały na mężczyznach wszystkie potrzebne do przeżycia i własnej przyjemności rzeczy typu woda mineralna, albo jakis koc, pewnie uśmiechnęłaby się słodko i spytała: "Zawsze pan taki miły?", ale Florence była nie z tych. Dlatego żyło jej się trudniej.
A i owszem ładny, tylko co mi po nim będzie kiedy umrę tu z głodu, względnie padnę z pragnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sayid
Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Irak :)
|
Wysłany: Czw 15:39, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Na obrzeżach dżungli widziałem ładne miejsce z mnóstwem owoców wskazał miejsce, po czym uśmiechnął się do niej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 15:49, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No i proszę. Szczerość się opłaca. Miejsce z mnóstwem owoców... na dodatek ładne. Zastanowiła się, czy Arab w swoim życiu tak mało ładnych rzeczy widział, "namiot ładny", "miejsce ładne". Wyraźnie próbował być miły... albo sobie z niej drwił.
Dzięki ci wielkie wybawicielu. Właśnie ocaliłeś mi życie. Florence Larousse jestem Powiedziała, po czym wstała i podała mu rękę. Dobre maniery... dokładnie tak jak ją wychowywano.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scheat dnia Wto 14:24, 19 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sayid
Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Irak :)
|
Wysłany: Czw 15:59, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Spokojnie. Po prostu chcę pokazać ci miejsce, gdzie mozna sie najesc. Sayid Jarrah
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 16:13, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No i za to właśnie ci dziękuję. Spojrzała na niego z ukosa. Miała zwyczaj analizowania wszystkich wypowiedzi nie tylko swoich, ale i innych. Chyba jednak nie miał niczego złego na myśli. Obawiam się, że sama nie trafię, z trudem znajduję drogę ze swojego pokoju do kuchni. Pokażesz mi?
Przeszła kilka kroków w stronę, którą wskazał jej Sayid. Obejrzała się. Nadal stał w miejscu. Pokażesz mi gdzie to dokładnie jest? Rzuciła przez ramię i poszła dalej w bliżej nieokreślonym kierunku. Miała nadzieję, że właściwym. Orientacja w terenie to był jeden z jej słabszych punktów.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sayid
Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Irak :)
|
Wysłany: Czw 16:16, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sayid po chwili ruszył za Florence, aby wskazać jej drogę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 9:11, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wróciła do namiotu szczerze oburzona, w rękach miała naręcze książek; Eco, Hugo, Coelho. Właśnie uratowała ich przed stosem. Jakiś gościu chciał sobie zrobić z nich ognisko. Barbarzyńca!
Przeliczyła wszystkie; 20 dzieł wybitnych pisarzy, razem z jej książkami, które spokojnie leżały sobie w plecaku miała ich 26. niezła biblioteczka. Wybrała jedną "Katedra Marii Panny w Paryżu", jej ulubiona... znała ja na pamięć, postanowiła, że zaniesie ją Ninie.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Nie 18:35, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Florence]
Wtoczyła się do swojego namiotu... tak już było późno...
Pomyślała o Pauline i o Ninie, to niesamowite jak ludzie są różni od siebie. Ninę polubiła, taka ciepła osóbka, do pogadania, do pośmiania. Ale Pauline.. Czy zdodnie z prawdą powiedziała, że ją lubi? Pauline intrygowała, swoją arogancją. Ale też odpychała od siebie. typowa Amerykanka. Jej największa wada, kazda narodowość jest lepsza od Ameryki. Okropne miała wspomnienia z tego kraju. Pójdzie jutro do niej. Właśnie na złość jej, Ninie i sobie pójdzie tam. Musi tę dziewczynę rozgryźć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pon 14:51, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Trzeba by pójść już do tej naszej Pauline. Wyspowa bohaterka nie wyglądała raczej na mola książkowego, ale kto wie... pozory mogą mylić. Znowu wybrała jakąś książkę, aż ją korciło, żeby dać kucharską, ale nie proszę bardzo Agata Christie jeśli historie o mordercach nie będą do niej pasowały, to ona jest przebojowa laską.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 16:20, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Do dopiero co przyniesionej zielonej torby wsadziła stare książki i całą zawartość jej własnego plecaka. Dwie pełne butelki wody stały jeszcze w kącie pod drzewem, aż dziw, że nikt się na nie nie połasił. Spakowała je do plecaka razem z dwoma innymi - pustymi, scyzorykiem i trzema bananami. Postanowiła się nie przemęczać, podpatrzyła miejsce gdzie inni zrzucali swoje śmieci, świetnie leżało tam mnóstwo butelek, wzięła 5 większych, zastanawiając się kto je będzie niósł z powrotem. Wepchnęła te wielkie puste butelki do plecaka, na szczęście wzięła w podróż duży.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:14, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nina powlokła się do namiotu Florence. W ręce trzymała dwulitrową butelkę. Chciała zapukac, ale raczej nie było drzwi.
Hej Florence, jesteś tam? Zapytała głośno. Florence nie odpowiadała, wiec zajrzała do namiotu. Zobaczyła biedną Florence śpiącą na ziemi, z nogą owinietą szmatą i połozoną na walizce. Postanowiła jej nie budzić. Położyła wodę obok jej głowy i poszła do swojego namiotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 8:15, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodz: Florence]
Dużo do spakowania nie miała, porozdawała połowę swoich książek, zostało jej ich dziesięć, oprócz tego trochę najpotrzebniejszych ubrań, wszystko to zmieściło się do jednej, zielonej torby. Ciekawa była bardzo, czy ktoś jej w przenoszeniu się pomoże, czy też będzie się z bagażem toczyła przez dżunglę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:07, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
- Gotowa? - rzucil wesolo.
Nie powinno byc tak zle. Torba nie wygladala na zbyt ciezka. Drobna Florence tym bardziej.
Podszedl do dziewczyny i ustawil sie do niej bokiem.
- Zarzucic mi ramie za szyje - powiedzial obejmujac ja w talii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|