Gra LOST RPG

Seniorita_Qabi

Nie umiem się skoncentrować na odpoczynku. Wyjaśniła Gabi.

Nina

Z tego co wiem - nie trzeba się koncentrować. Kładziesz się i odpoczywasz - proste jak budowa cepa. odparła, uśmiechając sie ujmująco i wracając wzrokiem do Troy. Wzięła jej rękę w swoją i przyjrzała się miejscu, w którym dziewczyna chciała tatuaż. Uszczypnęła ją lekko.

Troyon

-Nadaje się? - zapytała.

Nina

Bolało? zapytała, szczypiąc ponownie, tym razem mocniej.

Troyon

-Aj. Tak. - pokiwała głową.

Nina

To znaczy, ze tatuaż też będzie bolał. ostrzegła lojalnie, puszczając rękę dziewczyny. Ale poza tym, nie widzę przeciwwskazań. wyszczerzyła się.

Troyon

-Przeżyję. Przeżyłam wybuch bunkra, przeżyję i tatuaż. - stwierdziła z uśmiechem.

Nina

Świetnie. ucieszyła się Eden, po czym na czworakach wczołgała się do namiotu, by chwili wrócić ze skrawkiem kartki i czarnym mazakiem. Otwarła pisak, pomagając sobie zębami i oparłwszy kartkę na kolanie, zaczęła rysować. Od pomysłu do jego realizacji u Eden McCain była naprawdę niedługa droga.

Troyon

Przypatrywała się z zainteresowaniem poczynaniom dziewczyny.

Nina

Kilkoma wprawnymi ruchami naszkicowała trójlistną koniczynkę, obok następną i jeszcze jedną. Podała Troy kartkę.
Wybierz sobie. powiedziała, zamykając mazak. Chyba, że masz swoją wizję.

Troyon

-Ta jest ładna. - wskazała środkową koniczynkę.

Nina

Okej. uśmiechnęła się. Plaża nie jest najhigieniczniejszym miejscem, więc proponuję wejść do namiotu. zaproponowała.

Troyon

Odetchnęła i wstała, wchodząc za Eden do środka.

Nina

Odsłoniła płachtę, wpuszczając do namiotu jak najwięcej światła.
Rozgość się. rzuciła i sama zabrała się do przygotowywania sprzętu. Wszystko miała ładnie zapakowane w walizce, a podczas przekopywania się przez rzeczy, natknęła się także na ampułki insuliny, które ostrożnie odłożyła na bok.

Troyon

Więc się rozgościła siadając sobie na piasku i rozglądając dookoła.