Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:55, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mały czuje się coraz gorzej, a przynajmniej tak się wydaje Claire.
-Coś się stało, Aaron się gorzej czuje niż rano? - zapytał nagle Charlie, patrząc na malca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:51, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Charlie pomyślał, że już dawno nie zaglądał do bunkra. Czuł że lepiej od Claire się odsunąć bo i tak nic dobrego się nie stanie przez jego ingerencję.
-Idę do bunkierka. - stwierdził po czym odszedł w stronę dżungli.
[wychodzi Charlie]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:29, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aaron się obudził płacząc, na dobre kilka kilometrów. Płacze i płacze..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 12:34, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Claire podeszła zaniepokojona do kołyski.
Cichutko, skarbie powiedziała zaniepokojonym głosem, podnoszac małego na ręce i przytulajac do siebie.
Będzie dobrze, obeicuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:48, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Charlie]
-Eh.. ale dzień. - zagadał od "progu" xDxD. Spojrzał w stronę Aarona.-A jak mały, trzyma się?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 12:50, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Claire, która aktualnie robiła bodaj setne kołko w namiocie, kołyszac ryczacego jak syrena policyjna Aarona zgromiła Charlie'ego spojrzeniem.
Och, swietnie. parsknęła. W zyciu nie było lepiej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:51, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Cholera..idę po Jacka.. ten biedak ciągle płacze? - poszedł Charlie tepem rasowego tatusia gdy jego dziecko jest cholernie chore xD
[wychodzi Charlie]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 12:54, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Claire, rpzekonana, ze Jack pomoże tyle, ile piekarz przy podkuwaniu konia, poprawiła sobie dziecko w ramionach i wróciła do okrązania kołyski.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:01, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[wraca Charlie]
-Cholera! Nie ma go nigdzie.. - stwierdził Charlie. -Chyba też już ma na dzisiaj dośc, od rana ktoś coś od niego chce.. Poszedł spać a śnił o koncercie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:03, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi scar]
Odchyliła połę namiotu.
- Mogę wejść? - zapytała cicho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
Dołączył: 13 Sty 2007 Posty: 964 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:03, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aaron go obudził.. Charlie westchnął cicho i poszedł szukać dalej Jacka..
[wychodzi czarli]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 13:04, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[chyba kurwa koncercie syren strażackich =.=]
Gdyby Claire klęła, w tym momencie puscilaby naprawde pokazną wiazankę. Jako, ze byla dleikatną blondyneczką, ograniczyla sie do poirytowanego fuknięcia i dalszego okrążania kolyski z wyjącym dzieckiem na rekach.
Na widok Scar skinęła lekko głową
Pewnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sal dnia Sob 13:05, 05 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:05, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Okej - powiedziała, wchodząc do namiotu. - Słuchaj, Claire... Słyszałam, że chcesz się wybrać po leki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 13:06, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Scarlett jak na niebiańskie wybawienie i skinęła głową.
Tak, mam zamair isć jutro...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:07, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Obie wiemy, że prędzej zabijesz się o wszystkie okoliczne korzenie, niż dojdziesz tam sama - wzruszyła ramionami z przepraszającym uśmiechem. - Ty potrzebujesz kogoś, z kim mogłabyś pójść, a ja potrzebuję leków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|