Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 20:44, 28 Sie 2006 Temat postu: [Otwarte dla wszystkich] Namiot Charliego. |
|
|
Charlie spojrzał z dumą na swoją "Norę". Była to mała chatka sklecona z właściwie samych części samolotu, oparta o solidny korzeń. Była mała. Mieścił się tam, ale tylko po to, żeby spać. W dzień nie bło mowy o siedzeniu tam i powiedzeniu potem, że dzień był udany.
Prawie całą przestrzeń jego "Nory" zajmowało posłanie, sklecone z dwóch kocy i ręcznika. Do tego coś poduszkopodobnego. Przed chatką znajdował się fotel. Jednak tutaj Charlie wykazał się niesamoitą mądrością i zrobił nad fotelem mały baldachim z nieprzemakalnej płachty. Mógł teraz spokojnie siedzieć na fotelu, w deszczu, nie obawiając się, zę go zleje.
Wyciągnął z torby jakiś zeszyt. Zeszyt z tekstami Driveshaft. Uśmiechnął się sam do siebie i rozglądnął się w poszukiwaniu czegoś do pisania. W drugiej trobie, którą gwizndął z plaży, a należała do kogoś zupełnie Charliemu obcego, znalazł zapas długopisów. Klasnął w dłonie i przywlókł przed fotel składany stolik. Znalazł go w tej dfrugiej torbie. Dziekując losowi za ten cudowny dar, który po długiej walce udało się rozłożyć, Charlie zabrał się do pisania kolejnego tekstu. Zapisał dwie linijki. I gryząc długopis przyglądał się, jak w namiocie obok Luke czyta jakąś książkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 13:11, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Stojąc tak przed swoim 'namiotem' i szukając wzrokiem Pana Bohatera do Przybicia Półeczki, natknęła się wzrokiem na metalową budkę, przed którą Charlie siedział i gryzmolił coś zapamiętale w zeszycie.
--Trochę daleko-- pomyślała --Ale w końcu uratowałam mu życie, nie? Ma u mnie dług wdzięczności--
Ruszyła plażą, mijając namioty i schronienia innych rozbitków. Jakiś mężczyzna wyjmował jakiejś dziewczynie pręt z biodra, ktoś inny siedział i zastanawiał się nad losem. Niektórzy wciąż sie budowali, używajac kawałków metalu i innych dziwnych rzeczy, których Pauline nawet nie mogłaby unieść.
Hej, Charlie przykucknęła przed facetem, przybierając uśmiech numer trzynaście 'Jestem biedna i nie potrafię'. Nie pomógłbyś mi z czymś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 13:15, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie spojrzał zdezorientowany na Pauline. Odłożył długopis w pośpiechu.
Eee, tak, oczywiście... Ale o co chodzi? Wstał, odkładając swoje szpargały.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 13:18, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią zdezorientowanym spojrzeniem i szybko (--Podejrzanie szybko--) odłożył długopis.
O drobne roboty remontowe, mianowicie - mógłbys mi przybić półeczkę do palmy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 13:21, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie zaśmiał się. Przez kilka sekund śmiał się jak opętany, w jego oczy wstąpiły łzy Ach... Alez oczywiście Nie mogąc opanować śmiechu podążył do jej namiotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Śro 6:57, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Steave podszedł do namiotu Charliego i powiedział.
-Zapraszam jutro rano na kawę. Trzeba omówić to i owo. Co dalej będziemy robić na tej przeklętej wyspie. Jedzenie się kiedyś skończy. A, i przynieś szklankę, albo filiżankę, bo nie mam całego serwisu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Śro 19:21, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cisza. Po prostu cisza odpowiedziała na twe wezwanie. Wyglądąło to tak, jak gdyby nikogo nie było w środku. Po chwili dało się słyszeć jakieś szuranie wewnątrz, które zaraz zamarło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 12:45, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie wrócił z ekspedycji cąły wycieńczony i przestraszony. Wszedł do namiotu i zbadał, czy coś nie zniknęło... A zwłaszcza jego skarb. Na szczęscie leżał on nienaruszony tam, gdzie go położył. Charlie zabarykadował wejście do swej "Nory" i zapadła cisza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 15:35, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Pauline]
Plan był taki - wejść, wziać gnata, wyjść. Oczywiscie, Pauline była przygotowana na to, ze Charlie obrzuci ja stekiem wyzwisk. To byłoby nawet do niego podobne. A gdyby nie zechciał oddać spluwy - hej, przeciez ma sowją, nie? I umie robić z niej użytek, nawet nieźle.
Wyłaźz tej nory, muzyczne beztalencie i oddawaj gnata
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 15:37, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Głowa Charliego wychyliła się z nory. Spojrzał na Pauline z obojętnością.
Czyżbyś zgubiła swoją, supermenko? Odpowiedział, mrużąc oczy. Jego włosy były rozczochrane, a twarz nienaturalnie blada.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 15:43, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Przeciwnie, facet, mam ją w pełnej gotowości. wycedziła przez zęby.
Charlie wygladal zupełnie tak, jakby przed chwila coś brał. Polly widziała w swoim życiu wielu narkomanów, mogłaby mieć wiec pewność, gdyby nie dwa drobne szczegóły. Po pierwsze - skad na wyspie narkotyki? Po drugie - Pace w wywiadach zawsze ostro przeciwstawiał się narkotykom i innym smieciom.
Idziemy szukać wody pitnej, facet. Brakuje jednej spluwy, choelra jasna. Oddawaj i nie dyskutuj ze mną, bo, naprawdę, moim największym marzeniem nie jest sterczenie tutaj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 15:47, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie parsknął śmiechem. Ta kobieta go rozbrajała. Nienawidził ją z całego serca. Gdyby to był ktokolwiek inny...
Zaraz Ci ją oddam... Powiedział, uśmiechając się dziwnie. Zniknął w swej norze. Po chwili wyszedł z niej, podając jej pistolet Proszę Powiedział, wręczając jej broń. Uśmiechał się wyjątkowo paskudnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 15:51, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Patrzyła przez chwile na niego,jakby oczekiwała, że zza jego pleców wyskoczy gwardia Republikańska z okrzykiem 'Surprise, gimme your gun!'. Patrzac mu z niechecią w oczy wyrwała pistolet z jego ręki.
Dzięki, facet. wycedziła przez zęby.
Przez myśl przemknęło jej tylko to, ze ten idiota powinien odnosić się do niej neico inaczej. Miał u niej dług wdzieczności, uratowała mu życie, a przybicie jednej półeczki to nie jest satysfakcjonujace wynagrodzenie.
[Wychodzi: Pauline]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 15:53, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie zaśmiał się parszywie i zniknął w swym namiocie.
W palcach obracał jakis dziwny, czarny przedmiot.
[Pistolet od Charliego nie zadziała ^^ Ale to taka wiadomość poza grą, więc wasze postacie nic o tym nie wiedzą.]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 16:32, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Az ją rzucało na mysl, ze ma tam znowu się pokazać.
--Wejdę, wezmę butelki, i pójdę--
Charlie, idioto, wyłaź z tej nory.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|