Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 10:49, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley przybył na Agorę, z całym koszem bananów.
Hejka ludzie! Przyszedłem tu do was, bo w namiocie duszno, a jakaś żaba mi nad dachem skrzeczy. Szukałem kogoś, kto by ten... wiecie... zabrał ją, no ale wszelakie zdrowe okazy mężczyzn pływają po szerokich morzach Hurley westchnął i wziął banana. Chce ktoś? Zapytał z uśmiechem, unosząc kosz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:55, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Właściwie poczuła sie już głodna, jednak jednocześnie z tym uczuciem, zrobiło jej sie nie dobrze. Być moze to wynik wczorajszej libacji i dzisiejszego kaca, albo wzmianka o szerokich wodach.
Pokręciła głową. Hurley, nie uwierzę, że przeszkadza ci jedna mała zabka... powiedziała starając się nadać swojemu głosowi wesoły ton. Żaby są kochane...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 10:58, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Żabki GENERALNIE są kochane Orzekł Hurley tonem uczonego Jednak, jak mówi stare chińskie przysłowie "Kiedy mała żabka skrzeczy, z namiotu bierz swe rzeczy" Hurley uśmiechnął się szeroko i wziął kęs banana, oczywiście uprzednio obierając go ze skórki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:02, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się lekko. I tak łatwo się poddasz? Jednej malej, słodkiej żabce? podpuszczała Hurleya. Nie spróbujesz jej wykurzyc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:07, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley prychnął Wiesz, gdyby ta żabka była jakieś 5 metrów niżej, zapewne użyłbym moich umiejętności ninja, żeby ją złapać. Niestety, z moją tuszą, wdrapanie się na wysokie drzewo nie należy do najprostszych zadań Uśmiechnął się szeroko i pociesznie, nadal zajadając banana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:10, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami. Myślę, ze w końcu jej się znudzi i sobie pójdzie. oznajmiła. Apetyt z jakim Hurley zjadał banana sprawił, ze stawała sie coraz głodniejsza. Mozesz rzucić jednym? zapytała Hurleya uśmiechając się i wskazując palcem na kosz stojacy obok niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:15, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley podał jej banana. W sumie mógłbym zaryzykować rzucanie kamieniami... Ale szkoda mi zwierzątka. Wiesz, mógłbym trafić, wszak życie na wyspie zrobiło ze mnie komandosa z sokolim okiem Oznajmił poważnie, z zamyśleniem spoglądając w nieokreślony punkt przed nim.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:18, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ostrożnie zaczęła obierać owoc ze skórki. Wciąż niepewna, czy zjedzenie go nie wywoła rewolucji na miarę październikowej, ugryzła kawałek. Uśmiechnęła się pod nosem, słysząc wywód Hurleya.
No cóż, wyspa każdego z nas zmienia i z każdym dniem bardziej przystosowuje do życia w tych warunkach... odparła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:20, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tya... Choćby Charlie. Właściwie to zastanawiam się, co się z nim dzieje. Nie odzywa się, nie pojawia się. Szukałem, ale nie ma go w jaskini, ani na plaży... Może jest w bunkrze? Zapytał, z nadzieją, że Nina coś wie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:25, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pokręcila głową. Nie, ja też go dawno nie widziałam... a w jaskiniach szukałeś? zapytała, ani słowem nie wspominając, ze Charlie ma poważne kłopoty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:27, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley kiwnął głową. Tak. Kilka osób mi mówiło, że widzieli, jak rozmawiał z tą całą Flor a potem... wyparował Hurley wzruszył ramionami. Może zbiera owoce, albo coś. Albo chce przygotować jakąs niespodziankę Claire Uśmiechnął się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:30, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła ramionami Albo po prostu chce pobyć sam... Może ma dosyć towarzystwa? podsunęła. A jesli rozmawiał z Flor, to nie martwiłabym się o niego, ona mu pomoże... powiedziała tajemniczo, nie wyjasniając w czym pani psycholog miałaby pomóc rockmanowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:33, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley kiwnął głową. W sumie racja. Ale dziwne trochę, że jeszcze nie pozbierał się z tej strzelaniny z Ethanem. Przecież było tak dobrze! Powiedział Hurley żywo Biedak. Może rzeczywiście powinniśmy go zostawić samego. A może powiedzieć Jackowi? Zapytał cicho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:39, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oderwała wzrok od morza, znów karcąc samą siebie za wypatrywanie jakichś znaków na horyzoncie. Przyjrzała sie pociesznej i lojalnej twarzy Hurleya. Nie mieszaj do tego Jacka. Wątpię, żeby Charlie chciał, aby cała wyspa wtrącała się w jego sprawy... uważam że lepiej by było, gdybyś ty z nim porozmawiał... powiedziała powoli, będąć swiadoma tego, że rozmowa z Hurleyem zawsze pomaga na smutki. I nadal sądzę, że jak będzie potrzebował pomocy, wróci do "cywilizacji"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pią 11:50, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra, ale gdzie go znajdę? Zapytał Nigdzie go nie mogę znaleźć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|