Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 20:46, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie słuchał jej tylko w połowie. Uśmiechał się radośnie, czując, jak to małe coś w jej brzuchu kopie. Może i ją to boleć... Ale to takie... Niesamowite! Patrzył na jakiś punkt na piasku i śmiał się.
To jest... cudowne! Powiedział, uśmiechając się szeroko. Ono naprawdę sobie tam żyje! Powiedział, nie zwracając uwagi, jakie głupoty mówi. Wiedział już, że dzieci nie wyskakują z kapusty, mimo to, śmiał się i radował, jak gdyby odnalazł nowy ląd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 8:09, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Claire zasmiała się Miło. Dziecku po chwili znudziło sie kopanie, przekręcił sie jeszcze delikatnie i uspokoił się. Claire zdjęła rękę Charlie'ego ze swojego brzucha i spojrzała na niego z nieśmiałą ciekawością.
Skąd jesteś? spytała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 14:26, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie tym pytaniem został kompletnie sprowadzony na ziemię. Cofnął rękę i odpowiedział, uśmiechając się. Charlie Pace. Urodzony w Manchester, Anglia Odpowiedział, nadając swemu głosowi żołnierski ton.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 18:08, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Claire zasmiała się, słysząc jego silący się na powagę głos.
Claire Littleton, jestem z Sydney powiedziała, podajac mu rękę.
Po chwili poczuła pojedyncze krople deszczu na swoim ramieniu. Spojrzała na niebo - było całe zachmurzone, zapowiadało się na porzadną ulewę, nie codzienny, tropikalny deszcz.
Może wejdziesz ze mną do namiotu? Chyba bedzie padać zaproponowała. Wstała, podtrzymała brzuch ręką i spojrzała na Charlie'ego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 18:10, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie z uśmiechem kiwnął głową.
Mężczyzna od ryb, widząc deszcz, zabrał półów i zniknął gdzieś.
Charlie podążył za Claire, jego nową znajomością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:13, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przebiegajac truchtem koło agory spojrzała na nią. Brakuje jej tam w jaskiniach.... Nagle w jej głowie zrodził się pomysł. Miała tylko ogólny zarys, ale w miarę miarowego marszu kształtował jej się w głowie...
[wychodzi Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 19:33, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Polly]
Doszła do agory.
Odkad połowa z nich odeszła do jaskiń, z trego miejsca jakby uleciało życie. Wszyscy trzymali się swoich namiotów, wszyscy zrywali owoce dla siebie, martwili się o własne dupy.
Przysiadła na chwilę na piasku i zapatrzyła się w morze. Zastanawiała się, czy kiedykolwiek jakiś cholerny statek ich zauważy, przypłynie i zabierze ich z tej pieprzonej wyspy. Budowanie nowej cywilizacji nie usmiechało się jej ani trochę.
Wstała, otrzepała tyłek z piasku i rozejrzała się wokoło. Jakaś kobieta w ciąży spała w swoim namiocie, ktoś inny łowił ryby, jeszcze inni kłócili się o ostatnie mango.
Nikt nie zwrócil na nią uwagi.
Ruszyła w stronę swojego dawnego namiotu.
[Wychdozi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Pon 20:33, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley przyszedł, jak zwykle w południe, do Agory. Miał już tu wybrane miejsce i siedział sobie w samotności, spoglądając w zachodzące słońce.
Nudziło mu się niebotycznie. Ostatnio znalazł karty, ale poza dwoma osobami nie znalazł chętnych graczy.
Sklecił warcaby. Znalazł jednego gracza który i tak poszedł pracować.
Tylko Hurley się obijał. Ale kto z jego tuszą może znaleźć jaką pracę?
Rzucił kamyk gdzieś w dal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[narracja
ale fajnie...xD]
Nagle spomiedzy palm wylonili sie dziwni przybysze: mezczyzna ze smiertelnie powazna twarza, kulawa blondynka i ruda dziewczyna uzbrojona po zeby.
Mezczyzna szedl na przedzie.
[/narracja]
Simon wszedl niepewnie na srodek Agory. Siedzial tu tylko jakis hipopotam. Rozejrzal sie w poszukiwaniu innch ludzi. Nie byl ich wiele. Wiekszosc widocznie pochowana byla w namiotach.
Po chwili namyslu wzial born od Niny.
- Z laski swojej, zwolaj towarzystwo...
Sam siadl na pniaku myslac goraczkowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Wto 17:33, 10 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:32, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra. spojrzała na Florence.
[Flor do nas dołączyła więc prosze ją ując w narracji :P]
Ja pójdę w prawo, ty idź w lewo. Zwołamy wszystkich, zeby tutaj przyszli. Skinęła jej głową i poszła do namiotów na prawo od wejścia z dzungli na plazę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 17:37, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
--A ja tutaj zostanę i będę się patrzyła--
Dodała w myślach. Kostka okropnie ją bolała, usiadła na jednym z foteli, które przytargał tu Luke.
--On po prostu nie mógł tego zrobić.. on..--
Nadal nie potrafiła im uwierzyć.
Podniosła się z trudem i pokuśtykała zwoływać naród.
[Dzięki za uwzględnienie w narracji 'kulawa blondyna' czuję się wyróżniona]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:43, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[w reszcie namiotów nikogo z graczy już nie ma, więc powiedzmy że już zwołała swoją częśc plaży]
Przyszła na Agorę, gdy było tam już kilka osób. Między innymi blondyna, która nawet nie raczyła sie przedstawić. Nina rzuciła jej pogardliwe spojrzenie, lecz dziewczyna go nie zauważyła, gdyż własnie oglądała sobie paznokcie o rąk. Nina pokręciła głową. --Zobaczymy jaką bedziesz miała minę za pół godziny...--
Usiadła niedaleko Simona a widząc że ten przetrawia co powiedzieć masom, przesłała mu uśmiech dodający otuchy. Nie będzie lekko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:48, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wynuzyl twarz z dloni i sporzal na zebranych. Byo ich nawet sporo. Niektorzy wygladali na zdenerwowanych, spogladali na niego niepewnie lub wumieniali szeptem uwagi ze swoimi sasiadami. Inni natomiast nie zdawali sobie w ogole sprawy z powagi sytuacji.
Wstal i wszedl na pniak, tak aby wszyscy go wyraznie widzieli. Co innego negocjacje, w ktorych uczestnczylo kilka osob, a pzremawianie do wyspowego tlumu.
Simon wzial gleboki oddech i zaczal.
- Jak wszyscy zapewnie wiecie, czesc z nas przeprowadzila sie niedawno do jaskin, u zrodel strumienia. Mowie teraz do was jako pzredstawiciel tej wlasnie grupy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 17:49, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wróciła ciągnąc za sobą dwie rozchichotane studentki.
--to jest cholera moje szczęście--
Przysiadła się do Niny, która właśnie oczami dusiła jakąś ładną blondynę.
Niewiele nas tutaj jest. kurcze.
A ten co? Demagog..
Spojrzała na Simona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 17:50, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley podszedł bliżej, zaciekawiony całą sytuacją
Hej stary, jak się wam tam zyje? Zapytał, kompletnie ignorując zdenerwowanie wokół. Dawno was tu nie było...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|